Wybory do Rady Miasta Lublin: połowa to nowe twarze
Lublin: wyniki głosowania do Rady Miasta. Górą PiS
- Chcę jak najszybciej zwołać inauguracyjne posiedzenie, aby można było już rozpocząć prace nad projektem budżetu Lublina na 2011 r. - zapowiada Piotr Kowalczyk, dotychczasowy przewodniczący Rady Miasta Lublin.
Rajcy nowej kadencji spotkają się na początku przyszłego tygodnia. - W trakcie posiedzenia radni złożą ślubowanie. Mają być też wybrani: przewodniczący i wiceprzewodniczący - wyjaśnia Jacek Zarębski, dyr. Biura Rady Miasta Lublin.
I to właśnie obsada stanowisk zdominuje posiedzenie. - Karty rozdaje PiS - wskazuje Jan Gąbka (SLD). PiS ma w 31-osobowym składzie rady 16 radnych. To daje bezwzględną większość. Taka jest wymagana przy wyborze prezydium. Teoretycznie PiS może więc obsadzić wszystkie fotele swoimi ludźmi. - Taki scenariusz jest możliwy - mówi Wojciech Krakowski (PO). Platforma, która ma 14 rajców może tym samym nie dostać żadnego eksponowanego stanowiska w RM Lublin.
Wybory samorządowe 2010 - zobacz nasz serwis
- Nie sądzę, aby wszystkie fotele przypadły PiS. Myślę, że znajdzie się miejsce też dla innych - przyznaje Zbigniew Targoński (PiS).
Na razie niemal pewne jest, że fotel przewodniczącego utrzyma Piotr Kowalczyk. Wiceprzewodniczącymi z PiS mogliby zostać np. Zbigniew Targoński, Krzysztof Sieczek (pełnił tę funkcję w ostatniej kadencji).
W PO na giełdzie "swoich" nazwisk do foteli wiceprzewodniczących wymieniani są m.in. Wojciech Krakowski, Leszek Daniewski (pełnili te funkcje przez pół poprzedniej kadencji).
- Najlepiej byłoby, aby po jednym stanowisku wiceprzewodniczącego dostało każde ugrupowanie obecne w radzie, czyli PiS, PO i SLD - postuluje Gąbka.
Najbardziej realny jest jednak, taki scenariusz, że do wyboru wiceprzewodniczących na razie w ogóle nie dojdzie. Sesja zostanie przerwana i ich wybór nastąpi dopiero po 5 grudnia, gdy rozstrzygnie się walka o fotel prezydenta Lublina, o który biją się kandydaci PiS i PO.
Pierwsze posiedzenie
To pierwsza w historii Rada Miasta Lublin tak zdominowana przez przedstawicieli tylko dwóch ugrupowań.
Na razie przedstawiciele PiS i PO nie mówią ani słowem o POPiS-owej koalicji. PiS jej na razie nie potrzebuje - bo ma większość, a PO nie wie, czy będzie potrzebowała. Powód? Wszystko zależy od tego, kto 5 grudnia zostanie prezydentem Lublina.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?