Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filaretów: Mieszkańcy protestowali, bo nie chcą budowy garaży

Łukasz MM-kowicz
Łukasz MM-kowicz
Mieszkańcy os. Skarpa znowu protestowali przeciwko planowej przy ul. Filaretów inwestycji Spółdzielni Mieszkaniowej "Czuby”. Do porozumienia nie doszło.

Przy ul. Filaretów spółdzielnia chce zbudować kompleks podziemnych garaży z lokalami usługowymi. To oznacza wycięcie kilkunastu drzew wzdłuż ulicy. Na wycinkę nie zgadzają się mieszkańcy najbliżej położonych bloków.

– Obeszłam wszystkie 130 mieszkań w bloku nr 1, tylko 4 rodziny były za budową – mówi Zofia Kotulska, mieszkanka "Skarpy”. – Rozumiem, że nie ludzie mają gdzie parkować, ale ze zdaniem większości też trzeba się liczyć. Tymczasem spółdzielnia kompletnie nas lekceważy.

Kilkudziesięciu mieszkańców zebrało się rano na miejscu planowanej wycinki. Pojawiła się też ratuszowa komisja z Wydziału Ochrony Środowiska.

– Musimy sprawdzić, czy drzewa rzeczywiście muszą być wycięte – mówi Wiesław Piątkowski, zastępca dyrektora WIOŚ. – Sprawę trzeba przeanalizować. Lada dzień przedstawimy nasze wnioski.

W spotkaniu mieli uczestniczyć także członkowie zarządu SM "Czuby”. Ale prezes, ani nikt z jego zastępców nie zdecydował się, by stanąć twarzą w twarz z protestującymi. Przy ul. Filaretów pojawiła się jedynie przedstawicielka zarządu. Nie zgodziła się na rozmowę z dziennikarzami. Nie doszło również do rzeczowej dyskusji. Skończyło się na konfrontacji z przedstawicielką SM "Czuby”.

– Władze spółdzielni unikają mieszkańców – twierdzi Zbigniew Ławniczak, przewodniczący Rady Osiedla Czuby Północne, który na wniosek protestujących próbuje mediować w sporze. – Zanim zabrali się do inwestycji, powinni przeprowadzić konsultacje. Zabrakło tego i powstał problem.

Na kilkadziesiąt zebranych osób, tylko kilka było za budową parkingu. Niektórzy zmienili zdanie w trakcie spotkania. – Zapisałam się na garaż, ale jeśli to ma komuś przeszkadzać, to zrezygnuję – mówi Krystyna Abramowicz, mieszkanka "Skarpy”. – Problem z parkowaniem nie zniknie, ale może warto poszukać innego rozwiązania.

Zamiast podziemnych garaży i budynków usługowych, mieszkańcy proponują rozbudowę i ogrodzenie istniejącego parkingu. Reszta terenu mogłaby zostać przeznaczona pod plac zabaw.

– Wtedy skorzystaliby przede wszystkim tutejsi – mówi Wojciech Maciejowski, mieszkaniec "Skarpy”. – A teraz większość planowanych garaży wykupili ludzie spoza osiedla.

Przedstawicielka spółdzielni nie ustosunkowała się do tych propozycji. Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem SM "Czuby”, realizacja inwestycji powinna ruszyć w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Protestujący zapowiadają, że są gotowi zablokować wjazd na plac budowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto