Data kontroli nie jest przypadkowa - dziś kończy się rok szkolny i sklepy z substancjami psychoaktywnymi mogły się spodziewać wzmożonego ruchu.
Dziś punkty z dopalaczami miały być zamknięte, gdyż będą poddane wnikliwej kontroli skarbowej. Sklep na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie jest jednak otwarty i kusi promocjami. Po godz. 13 pojawili się w nim dwaj kontrolerzy z I Urzędu Skarbowego w Lublinie.
– Jedno jest pewne: na razie nie znamy wyników tej kontroli. Bardzo prawdopodobne, że przedłuży się ona do przyszłego tygodnia. Wszystko zależy od wielkości asortymentu i współpracy z podmiotem kontrolowanym – wyjaśnia Marek Kostyła, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie
I dodaje: - Przecież trzeba sprawdzić wszystkie dokumenty i legalność pochodzenia sprzedawanych produktów. Poza tym kontrolowany ma możliwość uczestniczenia w każdym z etapów kontroli i zgłaszania wniosków. To automatycznie może przedłużyć cały proces - tłumaczy Kostyła.
Zaznaczył również, że w trakcie kontroli sklep może być otwarty, o ile jego właściciel jest w stanie jednocześnie uczestniczyć w kontroli i prowadzić sprzedaż.
Jak zapowiada rzecznik rządu na dzisiejszej kontroli się nie skończy. - Wprowadzimy przepisy, które na lata zablokują wprowadzanie nowych dopalaczy. Radzę szukać innego sposobu na zarabianie pieniędzy - zapowiada w TNV24 Paweł Graś, rzecznik rządu.
Rzecznik podkreślał, że trzeba ukrócić handel dopalaczami, gdyż w ciągu ostatniego roku gwałtownie zwiększyła się liczba sklepów, które je sprzedają - z 44 do 500. Na Lubelszczyźnie są dwa - w Lublinie i Puławach (otwarty w 2010 roku) sieci dopalacze.com.
- Kończymy prace nad ustawą i nie będziemy się już bawić w kotka i myszkę - stwierdził Graś.
Autor tekstu: kp, am
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?