Zanim spotkanie Avii z Izolatorem na dobre się zaczęło sędzia musiał przerwać grę na blisko 4 minuty, po tym jak Krzysztof Boniecki wyciął równo z trawą Krzysztofa Sierżęgę. Zawodnik wrócił na boisko, ale za chwilę został zmieniony, a mecz nadal przebiegał w gorącej atmosferze. Co chwila gra była rwana faulami, a sędzia nie umiał zapanować nad ostrym temperamentem graczy. Nie przeszkodziło to jednak Avii stworzyć kilku sytuacji bramkowych.
W 17 min. Radosław Muszyński ładnie poszedł prawą stroną i zagrał do Bonieckiego, strzał napastnika został jednak zablokowany. Cztery minuty później Muszyński ponownie popisał się dokładnym zagraniem, a piłka po uderzeniu Bartłomieja Mazurka na długi słupek minimalnie minęła bramkę. W 37 min świdniczanie byli jeszcze bliżej strzelenia gola. Piotr Bednarek zagrał długą piłkę w pole karne, głową zgrał ją Boniecki, a strzał Mazurka z główki z trudem nad poprzeczkę sparował golkiper gości. Już w doliczonym czasie gry dwa razy szczęścia próbował Michał Jeleniewski. Jednak jego pierwszy strzał był zbyt lekki by zaskoczyć Witolda Kwaśnego, a drugi zdołał bramkarzwyłapać.
Po zmianie stron do słowa doszedł Izolator. W 47 min. Tomasza Płonkę uprzedził wyjściem z bramki Maciej Majewski, w 54 min. Maciej Porada trafił w słupek, a pięć minut później goście zdobyli gola, po tym jak Płonka trafił do siatki z kilku metrów. Gol ten podziałał mobilizująco na świdniczan, którzy szybko przejęli inicjatywę i zaczęli bombardować bramkę gości. W 61 min po zagraniu Muszyńskiego strzał Bonieckiego z głowy z trudem obronił Kwaśny. Minutę później piłka po trafieniu Muszyńskiego nieznacznie minęła słupek. Z dystansu szczęścia próbował natomiast Damian Rusiecki, ale atomowy strzał nie sięgnął celu.
W 73 min. przed doskonałą szansą na wyrównanie stanął Mazurek, który dostał piłkę tuż przed bramką. Źle jednak złożył się do strzału z woleja i piłka minęła słupek. Po chwili było już 0:2. Płonka wykorzystał nieporozumienie obrońców z bramkarzem i głową skierował futbolówkę do sieci. W ostatniej sekundzie meczu Krzysztof Domin dopełnił formalności zdobywając gola po szybko rozegranym rzucie rożnym, uderzając niemal z zerowego kąta.
W drugim spotkaniu rezerwy łęczyńskiego Górnika zremisowały z Karpatami Krosno 1:1, choć w 9 min na prowadzenie wyprowadził je przesunięty z pierwszego zespołu Michał Zuber. Goście wyrównali w 59 min. za sprawą trafienia Pawła Fydrycha.
***
Avia Świdnik - Izolator Boguchwała 0:3 (0:0)
Bramki: Płonka 59, 74, Domin 90
Widzów: 200
Sędziował: Tomasz Jagieła z Krosna
Avia: Majewski - PaluszekI, Grzegorczyk, BadnarekI (87 Sikora), Kubiak - MuszyńskiI, Jeleniewski (79 Król), PranagalI (87 Krakiewicz), Rusiecki (79 Kamiński) - Boniecki, Mazurek.
Trener: Tomasz Wojciechowski
Izolator: Kwaśny - KopiecI, Czopko, Woźniak, Krzak - Bereś (90 Powierża), Skiba, Rusin (64 Domin), Sierżega (12 Cupryś) - Płonka, Porada (73 Karwat).
Trener: Grzegorz Opaliński
Górnik II Łęczna - Karpaty Krosno 1:1 (1:0)
Bramki: Zuber 9 - Fydrych 57
Widzów: 100
Sędziował: Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej
Górnik II: Giertl - Bodziak, PielachI, Klajda, ZielonyIII - J. Majewski, Flis, MichalakI, Bujak (75 Raczkiewicz) - Stachyra (66 Jabłoński), Zuber.
Trener: Mirosław Kosowski
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?