Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin wróci z Polkowic z jednym punktem. Lublinianie zremisowali ostatni tegoroczny wyjazd 1:1

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Żółto-biało-niebiescy zaliczyli jesienią tylko jedno wyjazdowe zwycięstwo. W tym roku nie poprawią już tego bilansu. Podopieczni Mirosława Hajdy zremisowali ostatni mecz poza własnym boiskiem w 2020 roku. Spotkanie Górnik Polkowice - Motor Lublin zakończyło się remisem 1:1.

W wyjściowej jedenastce drużyny z Lublina zabrakło Rafała Grodzickiego i Tomasza Swędrowskiego. Doświadczony obrońca znalazł się w awizowanym składzie, ale po przedmeczowej rozgrzewce doszło do zmiany. Jego miejsce na środku obrony zajął Maksymilian Cichocki. Swędrowski z kolei nie mógł wystąpić ze względu na przymusową pauzę za kartki.

Od początku to gospodarze byli stroną przeważającą. Długo jednak nie potrafili otworzyć wyniku. Dobrze w bramce spisywał się Sebastian Madejski. Tuż przed upływem pierwszego kwadransa golkiper zespołu z Lubina obronił sprokurowany przez siebie rzut karny. Dziesięć minut później jednak skapitulował. Po wrzutce z lewego skrzydła do bramki z około pięciu metrów trafił 19-letni Ernest Terpiłowski.

Po stracie bramki Motor ruszył do ataku. Mimo usilnych prób nie udało im się jednak wyrównać. Tuż przed zejściem do szatni niewiele brakowało, by stracili drugiego gola. W okolicach bramki źle piłkę przyjął Madejski, ale ostatecznie wybił ją tuż sprzed linii. Do przerwy lublinianie przegrywali 0:1.

Najlepsza okazje do wyrównania miał w 58. minucie Daniel Świderski. Napastnik Motoru celnie uderzył z woleja po centrze, ale na wyżyny swoich umiejętności wspiął się bramkarz gospodarzy Jakub Szymański, który zdołał obronić strzał. Siedem minut później podobną próbę zaliczyli rywale lublinian, lecz Madejski również nie dał sobie wbić gola. Goście próbowali kolejnych wrzutek w pole karne. Żadna z nich nie mogła znaleźć adresata. Aż do 71. minuty. Po rzucie rożnym doszło do zamieszania w polu. Najlepiej w nim odnalazł się Świderski, który wpakował piłkę do siatki, dając gościom wyrównanie. Później dobre okazje mieli już tylko gospodarze. Nie wykorzystali jednak żadnej z nich.

Do końcowego gwizdka wynik się już nie zmienił. Ostatnia tegoroczna szansa na punkty dla Motoru będzie 12 grudnia. Żółto-biało-niebiescy podejmą na Arenie Lublin siedlecką Pogoń.

Górnik Polkowice - Motor Lublin 1:1 (1:0)
Bramki: Terpiłowski 25 - Świderski 71

Górnik: Szymański – Fryzowicz (89 Radziemski), Kowalski-Haberek, Magdziak, Azikiewicz, Terpiłowski (60 Sobków), Karmelita (60 Danilczyk), Wacławczyk, Baranowski (69 Borkowski), Piątkowski, Szuszkiewicz (69 Baszak).
Trener: Janusz Niedźwiedź

Motor: Motor: Madejski - M. Król, Wawszczyk, Cichocki, Michota - Duda, Kumoch (83 Rak), Wójcik (83 Darmochwał), R. Król, Ceglarz (76 Nowak) - Świderski (82 Ropski).
Trener: Mirosław Hajdo

Żółte kartki: Wacławczyk, Karmelita, Terpiłowski, Magdziak, Sobków - Wójcik, Madejski, Cichocki

Sędziował: Dawid Bukowczan (Żywiec)

ZOBACZ TAKŻE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor Lublin wróci z Polkowic z jednym punktem. Lublinianie zremisowali ostatni tegoroczny wyjazd 1:1 - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto