Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motor zasłużenie ograł lidera. Kryzys definitywnie zażegnany

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Po pięciu porażkach z kolei w Lublinie nie ma już śladu. Na zdjęciu z piłką Arkadiusz Najemski)
(Po pięciu porażkach z kolei w Lublinie nie ma już śladu. Na zdjęciu z piłką Arkadiusz Najemski) Wojciech Szubartowski
Fortuna 1. Liga. Piłkarze Motoru Lublin pokonali na własnym stadionie Odrę Opole 2:0. To druga wygrana z rzędu żółto-biało-niebieskich, a zarazem drugi mecz z rzędu bez straty gola.

Spotkanie od początku stało na dużej intensywności, ale żadna ze stron w pierwszym kwadransie dogodnych sytuacji bramkowych sobie nie stworzyła. Ten zakończył się jednak smutno dla gospodarzy, bo boisko z powodu urazu opuścić musiał Rafał Król. Kapitan Motoru nie był faulowany, a kontuzji nabawił się podczas biegu. W jego miejsce pojawił się wracający po absencji za czerwoną kartkę w meczu z Wisłą Kraków, Kamil Wojtkowski.

To właśnie on był autorem pierwszego strzału w światło bramki. W 31. minucie spróbował uderzenia z okolic 18. metra, ale to zostało zablokowane i bez najmniejszych kłopotów poradził sobie z nim Artur Haluch.

Do szatni zespoły udały się przy remisie 0:0. Hit kolejki, bo tak zapowiadało się starcie Motoru z Odrą, póki co rozczarowywał. Więcej chęci do atakowania widać było jednak w szeregach gospodarzy.

Jeszcze mocniej dało się to zauważyć po zmianie stron. W 47. minucie z linii szesnastki mocno uderzył Krystian Palacz. Bramkarz gości odbił piłkę, ale musiał się przy tym wysilić. Motor prezentował się znacznie lepiej od swoich rywali, choć i ci z czasem zaczęli coraz częściej stwarzać zagrożenie.

W odpowiedzi na jedną z akcji Odry z kontrą w 60. minucie wyszli żółto-biało-niebiescy. W polu karnym ładnie rywala przełożył Filip Wójcik. Uderzenie obrońcy powędrowało jednak wprost w dobrze ustawionego Halucha.

Chwilę później ten nie miał już żadnych szans. Gola dla lublinian przyniosła akcja trójki obrońców. Na prawej stronie w pole karne przyjezdnych wszedł z futbolówka Wójcik. Defensor Motoru płasko wrzucił do środka, ale w piłkę nie trafił Sebastian Rudol. Ta następnie trafiła pod nogi Arkadiusza Najemskiego, który niczym rasowy snajper przymierzył tuż przy słupku (1:0).

Wynik w doliczonym czasie gry ustalił rezerwowy snajper, Kacper Wełniak, który wykorzystał dośrodkowanie Piotra Ceglarza z prawej strony boiska (2:0). Motor pokonał lidera, a tym samym wygrał swój drugi mecz z rzędu.

Motor Lublin – Odra Opole 2:0 (0:0)

Bramki: Najemski 67, Wełniak 94

Motor: Budziłek – Wójcik, Rudol, Najemski, Palacz (77 Luberecki), Ceglarz, Gąsior (63 Scalet), Wolski, R. Król (16 Wojtkowski), Rybicki (45. M. Król), Żebrakowski (63 Wełniak). Trener: Gonçalo Feio

Odra: Haluch – Żemło, Kamiński, Piroch, Szrek, Mikinič (63 Czapliński), Niziołek, Purzycki (76 Urbańczyk), Galán, Antczak (76 Surzyn), Sula (76 Hebel). Trener: Adam Nocoń

Żółte kartki: Rudol, Scalet, Wełniak – Antczak, Purzycki

Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor zasłużenie ograł lidera. Kryzys definitywnie zażegnany - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto