Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego rozpoczęło likwidację łódzkiej uczelni. Największa polska szkoła niepubliczna prowadziła bezprawnie zajęcia w punktach informacyjno-rekrutacyjnych w kilkudziesięciu miastach polski. Łódzka AHE i lubelska WSPA mają tego samego właściciela, stąd obawy, co dalej z jedną z największych prywatnych uczelni naszego regionu?
- Trochę mnie zaniepokoiła ta informacja – przyznaje Gabriela, studentka dziennikarstwa na WSPA. – Mimo wszystko, nie chce mi się wierzyć, że ot, tak można zlikwidować jedną czy drugą uczelnię – dodaje. Rektor WSPA Zdzisław Czarnecki uspokaja: - Nasi studenci mogą spać spokojnie, a maturzyści mogą bez obaw przychodzić do nas na studia. Nie jesteśmy filią, ani częścią tej niefortunnej uczelni. Jesteśmy w pełni samodzielni pod względem finansowym i dydaktycznym – zapewnia Czarnecki. – Jedyny „pech” to to, że kilka lat temu udziały właściciela WSPA wykupił właściciel AHE – tłumaczy Czarnecki.
W podobnym tonie wypowiada się Anna Selwa z Działu Marketingu i Rozwoju WSPA: - Te dwie uczelnie to dwie odrębne osobowości prawne. WSPA ma wszystkie wymagane pozwolenia. Obecnie prowadzimy rekrutację. Studenci nie mają się czego obawiać – dodaje.
Na ścianach WSPA wiszą reklamy AHE zachęcające do studiowania w Łodzi po ukończeniu studiów w Lublinie.
Rektor Czarnecki tłumaczy jednak, że niewielu absolwentów Wyspy kontynuuje edukację na AHE. - Nasi studenci po ukończeniu studiów licencjackich mają otwartą drogę do wszystkich uczelni. Około 90% z nich kontynuuje studia w makroregionie lubelskim. Tylko desperaci studiują gdzie indziej – komentuje rektor.
Czy władze WSPA obawiają się, że szum wokół AHE zniechęci maturzystów do studiowania na lubelskiej uczelni? – Tylko ludzie niedoinformowani mogą łączyć te dwie sprawy. Prognozy dotyczące liczby kandydatów na studia na ten rok mamy lepsze niż w latach ubiegłych – zapewnia rektor Czarnecki.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?