Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śródmieście: Bałagan koło hotelu Mercure Unia Lublin (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

Redakcja
Jeszcze nie tak dawno hotel Unia był najbardziej prestiżową tego rodzaju placówką w mieście. Dzisiaj trzygwiazdkowy spadkobierca jego tradycji – Mercure nie może już poszczycić się taką pozycją w lubelskim rankingu.

Hotel należący do sieci Mercure ma bardzo dogodne położenie – 15 minut spacerkiem od historycznego centrum Lublina, świetny dojazd, stosunkowo obszerny parking, klimatyzowane pomieszczenia, bezpłatny dostęp do bezprzewodowego Internetu, ciche otoczenie dzielnicy uniwersyteckiej i Ogrodu Saskiego. Oferuje też dobry standard pokoi i usług, możliwość wypożyczenia samochodu.

Ale na zewnątrz obiektu, od jego południowej strony bez trudu można dostrzec szereg zaniedbań. I chociaż część z nich nie jest terytorialnie związana z obszarem administrowanym przez hotel, to jednak poprzez swą bliskość w stosunku do niego, nie stanowi pozytywnej wizytówki Mercure Lublin. A dyrekcji hotelu powinno przecież zależeć na zewnętrznym wyglądzie otoczenia, na widoku placówki od strony ulicy.

I choć wjazd jest od Al. Racławickich, gdzie panuje porządek, to od strony przeciwnej, na ul. Radziszewskiego, gość raczej nie chciałby zatrzymać się. A przecież właśnie z tamtej strony usytuowany jest wjazd na parking hotelowy, więc szereg zaniedbań mimowolnie rzuca się w oczy przyjezdnych.

Zalegające na ul. Radziszewskiego, wzdłuż południowej ściany Mercure, od początku jesieni liście prawdopodobnie w tym roku nie były jeszcze sprzątane. Zbutwiałe ich pozostałości stwarzają niebezpieczeństwo poślizgu dla samochodów, ale i dla pieszych przechodzących przez jezdnię.

Parkujące nie zawsze prawidłowo w tym właśnie miejscu pojazdy, czasami na zieleńcu miejskim (choć właściwie tylko już z nazwy) zlokalizowanym w pasie drogowym, wyżłobiły swymi kołami głębokie koleiny, które ktoś nieudolnie próbował wypełnić gruzem budowlanym, połamały płyty chodnikowe. Pod drzewami leżą nie uprzątnięte butelki i inne śmieci.

Dużą wątpliwość budzą ograniczniki ruchu zamontowane na chodniku, tuż przy przejściu dla pieszych przez ul. Radziszewskiego i podejściu po schodkach do hotelu. Z pewnością mają one na celu wyeliminowanie nieprzepisowego parkowania w tym właśnie miejscu, ale same stanowią samowolę. Już choćby nawet ich wygląd nie świadczy absolutnie, iż właścicielem ich jest Zarząd Dróg i Mostów. A to właśnie ta instytucja jest gospodarzem pasów drogowych w mieście.

Bardzo dziwny też żelazny słupek ograniczający (a właściwie jedynie dolna, przymocowana do asfaltu pozostałość po nim) tkwi na samym zakręcie przy wyjeździe z drogi dojazdowej spod Mercure na ul. Radziszewskiego. Najprawdopodobniej ktoś właśnie w tym miejscu w ten nieprzepisowy sposób zarezerwował sobie kiedyś miejsce parkingowe. Teraz zaś sterczący niewielki kikut stwarza niebezpieczeństwo zarówno dla włączających się do ruchu pojazdów, jak i dla pieszych, przechodzących przez jezdnię.

Ustawione w bardzo dobrej intencji, na wewnętrznym chodniku przy drodze wyjazdowej spod hotelu, słupki ograniczające parkowanie właśnie wzdłuż tej trasy są już zdekompletowane, więc czas, aby je uzupełnić, albo całkowicie usunąć. Poza tym, jak głosi napis na tabliczce informacyjnej, tam usytuowany jest właśnie wjazd po chodniku dla inwalidów na wózkach. Ale jego szerokość, ograniczona słupkami, żelaznymi barierkami i żywopłotem, budzi pewne wątpliwości.

Hotel Mercure Unia Lublin posiada wszelkie predyspozycje i warunki, aby być zupełnie sympatyczną średniej kategorii placówką tego typu. I jeśli nawet właściwe służby miejskie nie dbają o wygląd podległych im terenów, to dyrekcja tego obiektu powinna sama zatroszczyć się o stan estetyczny bezpośredniego otoczenia dawnej Unii. Doprowadzenie go do porządku naprawdę niewiele by kosztowało, a efekt będzie gwarantowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto