Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratusz potrzebuje pieniędzy na inwestycje. 280 mln zł kredytu dla Lublina

redakcja
redakcja
Maciej Kaczanowski
280 milionów zł kredytu zaciągnie miasto w Banku Rozwoju Rady Europy. Jeszcze w tym roku ma skorzystać z połowy tej kwoty. Ratusz tłumaczy, że potrzebuje pieniędzy na inwestycje.

Ze wspomnianych 280 mln złotych miasto będzie mogło skorzystać w ciągu dwóch lat. Spłata zaplanowana jest na okres 20 lat, przy czym spłacanie kapitału miasto może rozpocząć dopiero po 5 latach, wcześniej spłacając same tylko odsetki.

Po co miastu takie pieniądze?

– te 280 milionów złotych pozwoli nam zrealizować te inwestycje, na które uzyskaliśmy unijne dofinansowanie – wyjaśnia Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

I wskazuje, że pieniądze trafią m.in. na „wkład własny” do budowy nowej zajezdni, dojazdów do obwodnicy, przebudowy Al. Racławickich i ul. Sowińskiego czy budowy nowej podstawówki na Sławinie.

Ile ostatecznie Ratusz będzie musiał zwrócić bankowi, jeśli weźmie cały przysługujący mu kredyt?

– Trudno podać taką kwotę – przyznaje Marek Dowgielewicz, wicegubernator Banku Rozwoju Rady Europy. Dlaczego? Oprocentowanie powiązane jest z tzw. wskaźnikiem WIBOR, a teraz nie wiadomo, ile będzie wynosić on w przyszłości.

– Obecnie oprocentowanie kredytu będzie wynosiło 3,4 proc. rocznie – mówi Irena Szumlak, skarbnik miasta. – Ale za miesiąc to oprocentowanie może być inne, podobnie jak inne może być w przyszłych latach.

Ratusz zapewnia, że kredyt będzie tańszy, niż gdyby był zaciągany w bankach komercyjnych.

– Nie ma dzisiaj tańszego kredytu niż ten, który teraz bierzemy – stwierdza Krzysztof Żuk, prezydent miasta. – W przypadku każdego innego banku będzie to dużo droższy kredyt.

Umowa z bankiem została podpisana wczoraj. Miasto już wkrótce ma otrzymać pieniądze.

– W tym roku skorzystamy tylko z pierwszej transzy w kwocie 140 milionów złotych – mówi Szumlak.

Najprawdopodobniej więcej niż jedna trzecia tej kwoty trafi do firmy Budimex, która na zlecenie magistratu buduje przedłużenie al. Solidarności w kierunku przyszłej obwodnicy Lublina. Wszystko przez to, że prace idą szybciej, niż zakładał wcześniejszy harmonogram i część pieniędzy, które wykonawca pracując wolniej dostałby dopiero w przyszłym roku, trzeba mu zapłacić już teraz. – Mowa o kwocie ok. 50 milionów złotych – szacuje Żuk.

Planowane na koniec roku zadłużenie miejskiej kasy to 981 milionów złotych.

Dominik Smaga

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto