Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Święto szczypiorniaka w Lublinie. Vive Kielce obroniło Puchar Polski

Tomasz Maciuszczak
Tomasz Maciuszczak
Piłkarze ręczni Vive Targów Kielce w finale Pucharu Polski rozbili Zagłębie Lubin 38:27. Mecz rozegrano w lubelskiej hali Globus.

To było prawdziwe święto piłki ręcznej w Lublinie. Najpierw rozegrano trzeci mecz finałowy play-off ekstraklasy kobiet, w którym SPR Lublin pokonał Zagłębie Lubin 34:23. Główną atrakcją sobotniego Pikniku z Piłką Ręczną był jednak finał Pucharu Polski pomiędzy Vive Targami Kielce i męskim zespołem Zagłębia.

Jako pierwsi, za sprawą Rastko Stojkovica na prowadzenie wyszli kielczanie, jednak po rzucie Piotra Obrusiewicza Zagłębie doprowadziło do wyrównania. Taki scenariusz utrzymywał się do ósmej minuty. Zawodnicy Vive wykorzystali fakt, że rywale grali w osłabieniu z powodu dwuminutowej kary dla Adriana Niedośpiała i objęli dwupunktową przewagę. Do bramki Adama Malchera trafiali kolejno Paweł Podsiadło i Mariusz Jurasik i było 5:3.

Po kwadransie na tablicy wyników widniał remis 7:7, bo po szybkiej pogoni oraz dwóch bramkach Pawła Adamczaka i jednej Obrusiewicza „Miedziowi” zdołali odrobić stratę. Był to jednak łabędzi śpiew w ich wykonaniu. Po chwili Vive znów zaczęło wypracowywać sobie przewagę, której lubinianie nie byli w stanie dogonić do końca pierwszej połowy. Udanie zatrzymywał ich Kazimierz Kitliński, który w kieleckiej bramce zmienił Marcusa Cleverly'ego.

Do przerwy podopieczni Bogdana Wenty prowadzili 17:13.

Druga odsłona rozpoczęła się od niemocy kielczan. Dzięki dwóm trafieniom Obrusiewicza lubinianie zdołali zmniejszyć dystans dzielący obie drużyny. W 35 minucie kielczanie przełamali kryzys za sprawą Henrika Knudsena.

Popularny „Heniek”po zmianie stron przejął pałeczkę od Stojkovica, który w pierwszej połowie był wyróżniająca się postacią w składzie Vive. Głównie dzięki bramkom jasnowłosego Duńczyka na kwadrans przed końcem spotkania wygrywali już 27:19.

Już kilka minut przed końcem spotkania ok. 600 kieleckich kibiców rozpoczęło świętowanie. Było już jasne, że ich ulubieńcy po raz kolejny zdobędą Puchar Polski. Ostatecznie podopieczni trenera Wenty poprzestali na jedenastu bramkach różnicy, wygrywając 38:27.


Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin 38:27 (17:13)
Vive Targi: Cleverly, Kotliński - Grabarczyk 3, Krieger 1, Zaremba 2, Podsiadło 5, Kuchczyński 2, Jurasik 8, Stojkovic 9, Żółtak 1, Knudsen 6, Rosiński 1, Nat.
Zagłębie: Malcher, Swirkula - Orzłowski, Stankiewicz 3, Niedośpiał 3, Steczek, Tomczak 1, Paweł Adamczak 4, Fabiszewski 1, Kozłowski 1, Piotr Adamczak 3, Obrusiewicz 8, Jakowlew, Nowak 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto