Z nowych ubrań będzie korzystało 113 funkcjonariuszy lubelskiej straży. Dostaną czapki, szaliki, kurtki, swetry, kamizeli, koszule, t-shirty, spodnie, spódnice (dla pań strażniczek), a nawet rękawiczki, skarpety i paski. W różnych rodzajach, dostosowanych do warunków pogodowych.
Dlatego straż zamawia kurtki zimowe i wiatrówki, spodnie na mróz i letnie, czapki zimowe i tzw. bejsbolówki.
Jakie wymagania mają strażnicy? Spodnie muszą być zaprasowane w kant, z dwoma rodzajami szlufek i podszewką przeciw wypychaniu kolan. Kurtka – z nieprzemakalnej tkaniny, z odpinanym futrzanym kapturem i czterema kieszeniami. A kaszkiet z odpornym na deformację daszkiem i regulacją do obwodu głowy.
Najłatwiej z wybraniem odpowiednich skarpet. Co prawda straż zamawia i zimowe (frotte), i letnie, ale i jedne i drugie muszą być wykonane z dzianiny zawierającej 80 proc. bawełny i 20 proc. poliamidu.
Trudniej z czapkami. Zimowe, w kolorze czarnym, muszą być z przędzy wełnianej zawierającej 100 proc. akrylu, a z przodu konieczne będzie wyhaftowanie orzełka (w kolorze złotym lub żółtym) i napisu „Straż Miejska”.
Taki napis musi być też na kurtkach, ale tu jest precyzyjnie określony nawet rozmiar napisu.
– Część rzeczy wychodzi z użycia, mają czasowe okresy używalności. W takiej sytuacji musimy ogłosić przetarg i kupić nowe ubrania - wyjaśnia Robert Gogola, rzecznik SM.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?