Ponad 760 osób wystąpiło do prezydenta miasta o przeniesienie w inne miejsce sortowni odpadów prowadzonej przez spółkę MPO Sita przy ul. Ciepłowniczej w Lublinie.
Tyle podpisów zebrał Michał Kabaciński, poseł Ruchu Palikota, pod pismem do prezydenta miasta, które wczoraj złożył w sekretariacie Ratusza.
– Ktoś nam powiedział, że to ulica przemysłowa, ale tam przecież mieszkają ludzie – mówi Marzena Mirosław.
Dyrekcja MPO Sita już wcześniej zaprzeczała zarzutom mieszkańców. – Nie potwierdziły ich też kontrole nasze, sanepidu i inspekcji ochrony środowiska – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik Ratusza.
Pytany o to, na jakiej podstawie prawnej miasto mogłoby nakazać przeniesienie sortowni, Kabaciński wskazał na artykuł Prawa wodnego mówiący o ochronie pośredniej ujęcia wody.
Poseł twierdzi, że zakład działa na terenie objętym taką ochroną.
**
– Strefy ochrony przestały istnieć z mocy prawa z końcem roku – twierdzi tymczasem Krzyżanowska. – Właściciele ujęć mogą występować o ponowne ustanowienie stref, a w sprawie tego ujęcia MPWiK nie występował. Poza tym nie jest możliwe, by kilka lat temu wydano zezwolenie na działanie sortowni, gdyby rzeczywiście zagrażała ona ujęciu.
Ratusz przyznaje jednocześnie, że niedawno wysłał do MPO Sita pismo z prośbą o „naprawienie spraw porządkowych”.
**
– Na przykład chylącego się ogrodzenia – mówi rzecznik prezydenta. – Przypomnieliśmy też o bezwzględnym przestrzeganiu przepisów mówiących, że wszystkie sprawy związane z segregacją odpadów muszą się odbywać wewnątrz zakładu, a poza budynkami odpady muszą znajdować się w zamkniętych kontenerach.
(drs)
Czytaj także:
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?