Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nałkowskich wojuje o parkingi

Redakcja
Os. Nałkowskich ma za mało parkingów – twierdzą zgodnie jego mieszkańcy. Ale o jednomyślność trudniej, gdy trzeba zdecydować, gdzie mają powstać miejsca dla samochodów.

- Dopięliśmy swego. Spółdzielnia musi od nowa przygotować projekt parkingu i zaplanować jego lokalizację, uwzględniając nasze zdanie w tej sprawie – cieszy się Romana Siniarska, która mieszka przy ul. Nałkowskich 117. Kobieta od ponad pół roku protestuje przeciwko budowie obok jej bloku zjazdu na mający powstać w pobliżu parking. O tę inwestycję zabiegają z kolei lokatorzy bloku nr 115. Spółdzielnia przygotowała już projekt parkingu, a miasto wydało zgodę na rozpoczęcie prac.

Mieszkańcy spod „117-ki” zaprotestowali i zgłosili sprawę pod ocenę Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

– Ponieważ SKO utrzymało w mocy decyzję o budowie parkingu i zjazdu, postanowiłam odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – tłumaczy Siniarska.

Wygląda na to, że kobieta, jak i inni protestujący dopięli swego. - Sąd uchylił decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego oraz decyzje ratusza dotyczące warunków zabudowy parkingu i zjazdu. Jednym słowem – wygraliśmy! – cieszy się pani Romana. - Teraz spółdzielnia będzie musiała ponownie zrobić projekt parkingu i uwzględnić nasze sprzeciwy co do lokalizacji zjazdu.

Władze spółdzielni nie chcą na razie ujawniać swoich planów dotyczących spornej inwestycji.

- Czekamy na uzasadnienie wyroku sądu. Kiedy go przeanalizujemy, będziemy wiedzieli jak odnieść się do tej sprawy – komentuje Robert Warszycki, p.o. zastępcy prezesa zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej im. Nałkowskich.

Parking przy bloku nr 117 to jednak nie jedyne zmartwienie spółdzielni i mieszkańców osiedla Nałkowskich. Na tym przy budynku nr 107 pojawiła się niedawno tablica z informacją, że parking jest na terenie prywatnym i mogą z niego korzystać jedynie mieszkańcy pobliskiego budynku.

Kierowcy zaprotestowali. – Gdzie mamy teraz parkować? Na osiedlu brakuje miejsc – oburzają się. Ktoś nawet zamazał tablicę markerem i napisał, że jest ona nielegalna.
– Mieszkańcy bloku nr 107 traktują ten parking jak swoją własność i nie pozwalają „obcym” zostawiać tam aut. Były już przypadki, kiedy ktoś przebijał opony w samochodach, które stały na tym parkingu, a które nie należały do mieszkańców spod „107-ki”. To oburzające. Parking powinien być dostępny dla wszystkich, w końcu jest na terenie spółdzielni – komentuje Romana Siniarska.

Spółdzielnia im. Nałkowskich już interweniowała tej sprawie.

- Wysłaliśmy pismo do wspólnoty mieszkaniowej, która zarządza tym terenem, z informacją, że znak stoi nielegalnie – informuje Robert Warszycki. – Czekamy na rozwój sytuacji. Póki co ograniczamy się do korespondowania ze wspólnotą. Zobaczymy, jakie przyniesie to skutki. A jeśli nie przyniesie żadnych, zastanowimy się co dalej.

- Na osiedlu Nałkowskich powstała wspólnota mieszkaniowa i do jej majątku należy także parking. Jesteśmy wyrozumiali dla mieszkańców okolicznych bloków i nie zabraniamy im parkować obok bloku 107. Nie chcemy natomiast, by korzystali z niego użytkownicy szkolnej pływalni i innych obiektów sportowych. To przede wszystkim ich dotyczy zakaz sformułowany na tablicy. Jeśli chodzi o przebijanie opon, to mieszkańcy bloku Nałkowskich 107 też są ofiarą zaistniałych szkód i zgłaszali je na policję. Na całym osiedlu zdarzały się przypadki takiego wandalizmu - odpowiada Erwin Starosta, członek zarządu wspólnoty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto