Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nałęczów: Wandale górą w starciu z Urzędem Miasta

Redakcja
Upór wandali, gdy upatrzą sobie oni jakiś obiekt, który systematycznie niszczą, dewastują, zostaje niekiedy „nagrodzony”. Niestety!
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

W naszym codziennym życiu infomaty, czyli nowoczesne urządzenia, będące źródłem bardzo szybkiej i rzeczowej informacji, spełniają coraz większą rolę. Są nieocenione, jeśli potrzebujemy natychmiastowej odpowiedzi, gdy czas wyklucza możliwość skorzystania z innego sposobu. Prostota ich obsługi, łatwość dostępu – to dodatkowy atut tych nowoczesnych stanowisk multimedialno-prezentacyjnych.

Coraz łatwiej infomaty spotkać można w miejscach, które tłumnie odwiedzamy z konieczności lub z wyboru, a nie są dla nas do końca znane. Prym więc wiodą na tej liście obiekty użyteczności publicznej: urzędy i instytucje państwowe, samorządowe, centra handlowe, biblioteki, transport publiczny, centra rozrywkowe, kina i teatry, uczelnie, uzdrowiska oraz wiele innych.

W Nałęczowie - największym uzdrowisku w naszym regionie – kilka lat temu wdrożono informatyzację Urzędu Miejskiego. Bezpośrednio za kwestie związane z tym przedsięwzięciem, jak informuje sekretarz urzędu Urszula Borkowska, odpowiedzialny jest pełniący funkcję informatyka Piotr Zacharewicz, który dba o aktualność i rzetelność informacji przekazywanych gościom Nałęczowa. A ich liczba rośnie z każdym turnusem, gdyż w sanatorium leczone są już nie tylko choroby serca, ale wiele innych schorzeń. Przyjeżdżają tu kuracjusze nie tylko z najdalszych zakątków Polski, lecz i z zagranicy.

Przez jakiś czas nałęczowskie infomaty świetnie spełniały swoją rolę. Można było dowiedzieć się z nich gdzie mieszczą się poszczególne instytucje miejskie, spojrzeć na plan miasta, przeczytać informacje o poszczególnych jego zabytkach i osobliwościach, o najważniejszych wydarzeniach kulturalnych, itp. Jedno z tych urządzeń usytuowane zostało przed Urzędem Miejskim przy al. Lipowej, drugie zaś opodal – przy Nałęczowskim Ośrodku Kultury.

Ale sytuacja taka nie trwała długo. - Obydwa infomaty były systematycznie niszczone przez wandali. Rozbijali oni ekrany, uszkadzali klawiatury, podpalali, a nawet próbowali wyrwać te całe, zamontowane na stałe w podłożu urządzenia. Urząd, także systematycznie – jak informuje zastępca burmistrza Nałęczowa Artur Rumiński - powiadamiał policję, ta z kolei wszczynała stosowne procedury, zaś ubezpieczyciel po zastosowaniu długo trwającego, a określonego przepisami postępowania, wypłacał Urzędowi odszkodowanie. A dewastacji ulegały zawsze obydwa urządzenia. - Niezwykle dziwne jest przy tym, że kamery, monitorujące obydwa te miejsca – kontynuuje Rumiński - nigdy nie zarejestrowały takiego obrazu, który dopomógłby w identyfikacji sprawców.

Od jesieni ubiegłego roku infomaty nie pełnią już swej roli. Zepsute i częściowo zdewastowane szpecą i pozostają nadal na swych dotychczasowych miejscach. Kuracjusze przystają koło nich, próbują je włączyć, oglądają ze wszystkich stron i zniechęceni odchodzą. - Musimy wytrzymać z taką sytuacją co najmniej do września bieżącego roku – z goryczą w głosie relacjonuje Artur Rumiński – bowiem stosowną umową z Unią Europejską jesteśmy zobowiązani do utrzymywania trwałości projektu i dopiero wtenczas, gdy przestanie on obowiązywać, będziemy mogli dokonać demontażu tych urządzeń. Zmęczeni jesteśmy już potyczkami z wandalami, którzy są nieuchwytni dla naszych skromnych, dosłownie kilkuosobowych sił policyjnych i straży miejskiej. Ale też zmęczyła nas już – dodaje zastępca burmistrza – procedura ubezpieczeniowa, pozwalająca wprawdzie na ciągłe uzyskiwanie od ubezpieczyciela odszkodowania i równie ciągły zakup nowych infomatów, ich montaż. Musimy, więc przeczekać jeszcze trochę i zdemontować je ostatecznie.

Infomat, jak wiadomo, bezsprzecznie wpływa na identyfikację marki, na jej postrzeganie i umocnienie. Obydwa te nałęczowskie urządzenia wpisały się już przez te kilka lat dotychczasowego funkcjonowania w krajobraz uzdrowiska i dobrze służyły jego promocji. Służyły, ale przestały. I to wszystko za sprawą wandali. Szkoda, że ci osobnicy wygrali z dobrze pojętym dobrem publicznym, szkoda, że władze Miasta Nałęczów poddały się i planują demontaż infomatów. Ale może jeszcze zmienią swą decyzję.

Część zdjęć wykonana została jeszcze wczesną wiosną, ale niczego nie straciła ze swej przedmiotowej aktualności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto