Prace będą związane z dużym projektem przebudowy sygnalizacji na 65 skrzyżowaniach w ciągu głównych dróg przebiegających przez miasto.
Wszystkie te miejsca zostaną spięte w jedną, inteligentną sieć.
Na większości tych skrzyżowań wystarczy wymiana urządzeń sterujących pracą sygnalizatorów. Tu utrudnienia nie powinny potrwać długo.
Gorzej będzie na 21 skrzyżowaniach i dwóch przejściach z sygnalizacją.
W tych miejscach konieczna jest wymiana nie tylko sterownika, ale również masztów, słupów i łączącej je instalacji. Takie prace potrwają zdecydowanie dłużej.
Gdzie wyłączą światła? [duża wersja mapy - KLIKNIJ]
– Choćby wykonawca pracował i w nocy, to nie da się w jeden dzień zrobić wszystkiego, łącznie ze światłowodami i fundamentami pod maszty – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Wymiana urządzeń i instalacji na danym skrzyżowaniu może trwać nawet do tygodnia.
Miasto i hiszpańska firma, która wygrała przetarg na wykonanie takich prac ustalają teraz harmonogram robót.
– W przypadku najważniejszych ciągów komunikacyjnych prace nie będą mogły się toczyć na wszystkich skrzyżowaniach jednocześnie – zastrzega Kieliszek.
Dlatego, przynajmniej teoretycznie, nie powinno dojść do sytuacji, w której w tym samym czasie nie będą działać światła na skrzyżowaniu al. Kraśnickiej z Zana i al. Kraśnickiej z Nałęczowską.
Na razie miasto nie zakłada, by konieczne było całkowite zamknięcie dla ruchu całych skrzyżowań, albo poszczególnych wjazdów. Możliwe za to, że przy drogach staną znaki wskazujące zalecane objazdy.
Kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami, choćby na skrzyżowaniu al. Solidarności, al. Sikorskiego, ul. Ducha i Północnej. Także tu planowany jest całkowity demontaż sygnalizacji.
– Na pewno nie da się uciec od tego, że będziemy zwracać się do policji o pomoc w kierowaniu ruchem – przyznaje Kazimierz Pidek, dyrektor Zarządu Dróg i Mostów.
Co nam montują?
System obejmie 65 sygnalizacji, które zostaną podłączone do centrum zarządzania ruchem przy ul. Lipowej. Komputery będą na bieżąco dopasowywać długość zielonego światła do sytuacji na drodze, będą też dawać przywilej autobusom i trolejbusom opóźnionym względem rozkładu jazdy.
Ale to nie wszystko. System sam będzie wykrywać nienaturalne zatłoczenie danego odcinka drogi, np. z powodu wypadku, czy też awarii pojazdu. Na dziesięciu tablicach będzie można wyświetlać kierowcom informacje o objazdach lub ostrzec, że pokonanie danego odcinka będzie trwać nieco dłużej. Takie tablice staną przy al. Unii Lubelskiej, al. Kraśnickiej, al. Solidarności, ul. Krańcowej i ul. Kunickiego.
Skąd system będzie wiedzieć, ile czasu potrzeba będzie na przejazd? Przy drogach pojawią się urządzenia identyfikujące tablice rejestracyjne, co pozwoli mierzyć rzeczywisty czas przejazdu na poszczególnych odcinkach. 30 skrzyżowań będzie można też na bieżąco podglądać przy pomocy kamer.
Wszystko powinno być uruchomione w grudniu.
Dominik Smaga
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?