Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wędkę: W pobliżu brzegowych umocnień

Andrzej Konowrocki
Na wędkę: W pobliżu brzegowych umocnień
Na wędkę: W pobliżu brzegowych umocnień
Pewnie większość z Was zdziwi się, a co niektórym trudno będzie nawet w to uwierzyć, że najwięcej okazałych ryb łowię w dużych nizinnych rzekach w pobliżu brzegu, niemal pod nogami. Najlepsze wyniki osiągam łowiąc w bezpośrednim sąsiedztwie kamieni. Uważam, że trzyma się tam najwięcej ryb. Jeżeli decyduję się wędkować w jakiejkolwiek średniej lub dużej rzece, to zawsze staram się znaleźć takie miejsce, gdzie brzegi umocnione są kamieniami.

Moje upodobania do łowienia przy kamieniach wynikają z faktu, że w większości dużych rzek kamienie leżące na dnie są jedynym miejscem, gdzie ryby mogą znaleźć schronienie. W niezliczonych zakamarkach, dziurach i za kamieniami rybi drobiazg znajduje idealne warunki bytowania.

W dużych rzekach rzadko występuje roślinność przybrzeżna. Drobnica trzymająca się w pobliżu kamieni zawsze może błyskawicznie się schować, gdy tylko poczuje się zagrożona pojawieniem się drapieżnika. Z kolei węgorze, sandacze, okonie i szczupaki wiedzą doskonale, gdzie najłatwiej można coś upolować. Drapieżniki te czają się więc także między kamieniami i cierpliwie czekają na odpowiedni moment do ataku.

Wielokrotnie obserwowałem już, jak szczupaki wyskakiwały nagle zza kamienia i atakowały prowadzoną błystkę lub martwą rybkę. Najczęściej miało to miejsce tuż przed wyjęciem przynęty z wody i dzięki temu było to widoczne.
Szczupaki stoją przeważnie w bezpośrednim sąsiedztwie brzegu. Sandacze i okonie preferują raczej trochę głębszą wodę i dlatego najchętniej przebywają na granicy kamieni z naturalnym dnem rzeki.

Węgorze są rybami, które bardzo chętnie żyją wśród kamieni. Dzień spędzają w najgłębszych zakamarkach, a w nocy wyruszają na żer.

Małże przyczepione do kamieni, kiełże zdrojowe i larwy owadów są przysmakami nie tylko węgorzy. Pokarm ten jest bardzo atrakcyjny także dla wielu ryb spokojnego żeru. Pomiędzy kamieniami żyją również raki rzeczne. Gdy robi się ciemno, opuszczają one swoje kryjówki i stają się łatwym łupem dla węgorzy i innych, niekoniecznie drapieżnych ryb.

Obok węgorzy, największymi smakoszami raków są okonie. Twardy pancerz skorupiaka nie stanowi dla nich absolutnie żadnego problemu. Duże osobniki ryb spokojnego żeru (także i karpie) z zapamiętaniem zjadają raki w momencie wylinki, czyli wtedy, gdy dopiero wytwarzają one nowy pancerz.

Wędkarz, który uświadomi sobie, że w bezpośrednim sąsiedztwie brzegu trzyma się aż tak dużo ryb (obfitość pokarmu), z pewnością zada sobie pytanie, dlaczego tak wielu kolegów lekceważy to arcyciekawe łowisko między kamieniami i z uporem zarzuca wędki tak daleko od brzegu?

Odnoszę wrażenie, że niektórzy wędkarze musieliby się dosłownie zmuszać, żeby zarzucić przynętę tuż przy brzegu. Być może wynika to stąd, że koledzy ci święcie wierzą, iż blisko brzegu trzymają się tylko małe ryby, natomiast tych większych należy szukać jak najdalej. Pogląd taki jest zupełnie błędny, czego dowodem są chociażby te wszystkie duże ryby, które złowiłem tuż pod nogami.

W miejscach, gdzie wysypane są kamienie, najczęściej łowi się duże drapieżniki, a w szczególności węgorze. Stanowiska kapitalnych drapieżników znajdują się zawsze tam, gdzie między kamieniami zakleszczyły się gałęzie lub kłody, niesione przez rzekę w momencie podwyższonego stanu wody. Jeżeli znajdziecie takie miejsce i poświęcicie mu sporo uwagi, to może się zdarzyć, że Wasza wyprawa na ryby zakończy się wspaniałym sukcesem.

Ryby wybierają sobie na stanowiska najczęściej takie miejsca, które dla wędkarza są trudne do obłowienia. Jeżeli jednak chcemy coś złowić, to nie powinniśmy zrażać się zaczepami. Każda urwana błystka lub inna przynęta to nic innego, jak tylko tak zwane "ryzyko zawodowe".

Latem najlepsze wyniki na moim "kamienistym" łowisku miałem przeważnie pod sam wieczór lub bardzo wcześnie rano. Nocą także można liczyć na bardzo udany połów. Okonie i duże klenie dobrze biorą praktycznie przez cały dzień. Jesienią i zimą najlepszych efektów należy się spodziewać w godzinach popołudniowych. O tej porze roku nocne łowy mogą zaowocować w postaci wielu fajnych miętusów. Ryby te są także typowymi mieszkańcami podwodnych rumowisk z kamieni.

Na wędkę: W pobliżu brzegowych umocnień

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto