Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wędkę: Wędkarskie atrakcje wakacyjne

Andrzej Konowrocki
W ostatniej części cyklu artykułów o wakacyjnych atrakcjach wędkarskich nie sposób nie wspomnieć o górskich rzekach, w których oprócz niespotykanych w wielu regionach kraju pstrągów potokowych można złowić mało znaną, wręcz legendarną dla większości wędkarzy rybę, jaką jest głowacica. Ryba ta występuje liczniej tylko w kilku większych górskich rzekach - w Dunajcu, Popradzie, Sanie i Bobrze. I podobnie jak występujące w rzekach Pomorza łososie i trocie wędrowne osiąga znaczne rozmiary, dorastając nierzadko do blisko 20 kg wagi i ponad metra długości.

Głowacice łowi się przede wszystkim na spinning, trafiają się też czasem wędkarzom łowiącym metodą muchową. Głowacica to silny, waleczny i wymagający przeciwnik. Trzeba więc dysponować mocnym i niezawodnym sprzętem. W przeciwnym razie łatwo przegrać zmagania już nawet z kilkukilogramową sztuką. Podstawą jest szybkie i dość sztywne wędzisko, pozwalające wykonać - nawet z dużej odległości - pewne, skuteczne zacięcie biorącej ryby. Poza tym wędka w trakcie holu głowacicy musi skutecznie amortyzować jej silne porywy, a więc charakteryzować się przy dużych przeciążeniach akcją paraboliczną. Długość wędziska raczej nie powinna przekraczać 3 m, a ciężar wyrzutu 80 g. Do tego masywny, wytrzymały i nienagannie pracujący kołowrotek o stałej szpuli, wielkości 4000. Kolejnym bardzo ważnym ogniwem zestawu jest żyłka, która podczas głowacicowych łowów narażona jest na duże przeciążenia i tarcia. Musi więc być mocna i odpowiednio gruba. Dobrej jakości "trzydziestka" w stupięćdziesięciometrowym zapasie na szpuli to dolna, nieprzekraczalna granica. Bardziej bezpieczna i komfortowa w trakcie holu będzie jednak żyłka o grubości 0,35 mm. Odradzam plecionkę - jest nierozciągliwa, toteż przy sztywnym kiju, w trakcie holu, spada zbyt dużo ryb. Ponadto jest bardzo podatna na przecieranie się podczas kontaktu z kamieniami. Ostatnim, równie ważnym, elementem zestawu jest agrafka lub agrafka z krętlikiem, łącząca żyłkę z wabikiem. Musi być odpowiednio duża i mocna, o pewnym i niezawodnym zapięciu.

Głowacicę można skusić do brania różnymi przynętami. Miejscowi wędkarze używają najczęściej błystek obrotowych, wahadłowych i woblerów (pływających, raczej płytko nurkujących), rzadziej przynęt miękkich. Wszystko przeważnie w rozmiarach XXL. Kolory przynęt stonowane, zbliżone do naturalnych, a więc przymatowione srebro, złoto, miedź i mosiądz w przypadku błystek. Podobnie z woblerami, dominują srebrzyste z zielonym, granatowym lub czarnym grzbietem oraz złote lub brązowe z czarnym grzbietem, a także imitacje pstrąga i lipienia.

Żeby mieć szansę na spotkanie z głowacicą, trzeba być konsekwentnym, cierpliwym i wędkować z uporem maniaka! Nie "skakać" po rzece dzień w dzień po coraz to nowych miejscach, licząc, że może w końcu, gdzieś tam, coś się przydarzy. Najkorzystniej jest skupić się na jednym wybranym miejscu lub fragmencie rzeki i codziennie - wczesnym rankiem i późnym wieczorem - poświęcić na jego obłowienie od 1 do 2 godzin. Gdzie szukać głowacic? Niemal każde głębsze miejsce lub ich ciąg w rzece zamieszkują głowacice.

Są to przeważnie głębokie doły (tzw. "Banie") oraz płanie o spowolnionym nurcie z dużymi głazami i skalnymi blokami na dnie. A także głębokie wartkie rynny, znajdujące się w środku lub końcu kamienistych bystrzy i przy podmytych burtach brzegowych na zakrętach rzek oraz kamienistych opaskach (umocnieniach brzegowych).
Wiele zależy od tego, jak poprowadzimy i zaprezentujemy wabik w wytypowanym łowisku. Przynęta mająca sprowokować głowacicę do ataku, powinna poruszać się jak najwolniej. W związku z tym, w przeważającej większości miejsc korzystnie jest łowić w poprzek nurtu, rzucając wabik na wprost siebie, pod drugi brzeg rzeki i sprowadzać go do siebie bez zwijania żyłki na wysoko uniesionym do góry wędzisku. Przynęta pracuje wówczas pod naporem nurtu, bez kręcenia kołowrotkiem.

Jeżeli to możliwe, dobrze jest wejść w wodę i ustawić się w nurcie tak względem obławianego miejsca, aby można było przytrzymywać przynętę w miejscach, gdzie spodziewamy się obecności głowacicy. Uderzenie ryby następuje zwykle w momencie wpływania wabika w jej stanowisko albo kiedy przytrzymywany stoi przez chwilę w miejscu. Zaciętej głowacicy nie należy holować zbyt gwałtownie, ponieważ im większy stawia się jej opór, tym ostrzejsza jest jej reakcja! Kiedy jest holowana łagodnie, to zachowuje się spokojnie, nie wszczynając groźnych szaleństw, rzadko też udaje się jej wówczas pozbyć trzymanego w pysku wabika.

Na wędkę: Wędkarskie atrakcje wakacyjne

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto