Na czym polega innowacyjność gry? - Stworzyliśmy aplikację łączącą świat realny z wirtualnym. Wszystko po to, żeby skłonić ludzi spędzających zbyt dużo czasu przed komputerem lub telefonem komórkowym do wyjścia z domu i zajęcia się czymś innym - tłumaczy Patryk Szałachwij, główny twórca projektu. - Pragniemy, aby nasza aplikacja odbudowała w ludziach śmiałość do kontaktów w świecie rzeczywistym.
Hyent to - jak mówią jej twórcy - aplikacja dla ludzi z pasją, lubiących przygody, aktywnie spędzających czas i przede wszystkim ceniących sobie interaktywną rozrywkę. W grę, której premiera odbędzie się już za pół roku, będzie można grać za darmo. Wtedy jednak za wykonanie prawdziwych zadań w świecie rzeczywistym (m.in. jazda na rowerze czy czytanie książek) będziemy mogli zdobywać jedynie wirtualne punkty. Jeśli zdecydujemy się na możliwość wymienienia ich na żywą gotówkę, konieczne będzie zapłacenie 19 dolarów. Dużo? Jak zapewniają twórcy, wydatek może się zwrócić, bo zwycięzca rozgrywki w danym sezonie (gra została podzielona na sezony, podobnie jak telewizyjne seriale) dostanie w nagrodę aż 50 tys. euro.
Nagrodę za zwycięstwo w polskiej edycji Galileo Masters zespół Hyent odebrał niedawno w Berlinie.
Celem konkursu Galileo Masters, zorganizowanego przez Komisję Europejską, Europejską Agencję Kosmiczną i Europejską Agencję Nawigacji Satelitarnej, było wyszukanie i dalsze wsparcie najciekawszych pomysłów oraz projektów wykorzystujących nawigację satelitarną.
Ukryty przycisk w telefonie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
