Makro Lublin: Luka w systemie kart - będzie faktura na podstawie paragonu

Materiał Dziennikarza Obywatelskiego
Przezytaj I część: Makro Lublin: Nie masz karty Makro, nie dostaniesz faktury. Ale czy to zgodne z prawem?

Nie trzeba było długo czekać na reakcję hali Makro w Lublinie. Po ponownej próbie rozmowy telefonicznej z dyrektorem, skontaktowała się ze mną pani Agata Kamińska, główny kierownik działu obsługi klienta Makro.

W rozmowie opisałem przebieg perypetii związanych z otrzymaniem faktury na podstawie przedłożonego paragonu.

Makro jako korporacja ma swoje wewnętrzne procedury i regulaminy, które stosują pracownicy każdej z hal. Nie było więc zdziwienia, że pracownicy zareagowali tak jak to opisywałem w poprzednim materiale, odmową wydania faktury bez przedłożenia imiennej karty firmowej. Zachowali się tak jak nakazują im wewnętrzne przepisy.

Jednak, jak przyznała pani Agata, prawo podatkowe stoi ponad regulaminem wewnętrznym i nie ma problemu z wystawieniem faktury do paragonu, który posiadam.

Dodała równocześnie, że sytuacja ta pokazała pewną lukę w systemie kart będących w posiadaniu przez klientów Makro. Pani Agata zaznaczyła, że fizycznie nie jest możliwa weryfikacja kto wchodzi na zakupy. Jeżeli ktoś ma ważną, imienną kartę może sam robić zakupy oraz może ją użyczać innym osobom. Tego, komu jest użyczana karta, Makro nie jest w stanie stwierdzić. Problem, który zasygnalizowałem pokazał, że w systemie jest niedociągnięcie.

Pani Agata Kamińska zapewniła mnie o zgłoszeniu tego faktu swojemu szefostwu i zaprosiła po odbiór faktury. Kierownik działu obsługi klienta zagwarantowała, że nie muszę posiadać imiennej karty do wystawienia faktury. Jedynym warunkiem są dane firmy, które muszą być w systemie.

Miejmy nadzieję, że system kart Makro zmieni się w kierunku przyjaznym dla klienta.