Makro Lublin: Nie masz karty Makro, nie dostaniesz faktury. Ale czy to zgodne z prawem?

Niestety zasada ta prawdopodobnie nie obowiązuje w sklepie Makro w Lublinie. Będąc w piątek na zakupach dla firmy, w której pracuję, odmówiono mi wydania faktury na podstawie przedłożonego paragonu.

Wszystko zaczęło się od tego, że nie posiadałem firmowej, wystawionej na moje imię i nazwisko, karty do Makro. Poprosiłem o wydanie mi karty jednorazowej. Niestety pracownice działu obsługi klienta odmówiły mi wydania takiej karty. Zostałem poinformowany, że można wydać taką kartę tylko posiadaczowi zarejestrowanemu w systemie Makro, czyli szefowi. Uzyskanie karty od szefa było niemożliwe, ponieważ był poza Lublinem. Zapytałem czy na podstawie paragonu zostanie mi wystawiona faktura. Pracownice powiedziały, że tak, ale warunkiem jest posiadanie karty wystawionej na firmę. Kiedyś pracując w innej firmie właściciel umożliwił mi zakupy na kartę imienną. Miałem tą kartę przy sobie. Skorzystałem więc, wszedłem do sklepu, zrobiłem zakupy i poprosiłem o paragon. Paragon został wydrukowany na taśmie termicznej, bez danych firmy kupującej,  z informacjami o podmiocie sprzedającym, listą produktów, cenami i sumą. Udałem się do punktu obsługi klienta z prośbą o wypisanie faktury. Odpowiedź była odmowna. Jak usłyszałem, warunek konieczny wypisania faktury to obowiązek posiadania firmowej, imiennej, karty Makro.

Żeby wyjaśnić sprawę skontaktowałem się z pracownikiem Biura Informacji Podatkowej z Lublina z prośbą o wyjaśnienie, czy pracownicy Makro postępują słusznie. Zostałem poinformowany, że podmiot gospodarczy powinien mi wystawić fakturę na podstawie przedłożonego paragonu. Dodatkowo poproszono mnie o zgłoszenie tego incydentu do odpowiedniego urzędu skarbowego, któremu podlega Makro. Na zakończenie rozmowy pracownica BIP powiedziała, że wewnętrzny regulamin placówki handlowej nie może określać zasad kto i w jaki sposób może dostać fakturę. To obowiązek podmiotu, aby w terminie 7 dni wystawić fakturę.

Jasno o tym mówi:

• art. 87. § 1. Podatnicy prowadzący działalność gospodarczą lub wykonujący wolny zawód obowiązani są - na żądanie kupującego lub usługobiorcy - wystawić rachunek potwierdzający dokonanie sprzedaży lub wykonanie usługi.
• § 2. Przepis § 1 nie dotyczy rolników sprzedających produkty roślinne i zwierzęce pochodzące z własnej hodowli, nie przerobione sposobem przemysłowym, chyba że sprzedaż jest dokonywana w ich odrębnych, stałych miejscach sprzedaży, poza obrębem uprawy lub hodowli.
• § 3. Podatnicy wymienieni w § 1, od których zażądano rachunku przed wykonaniem usługi lub wydaniem towaru, wystawiają rachunek nie później niż w terminie 7 dni od dnia wykonania usługi lub wydania towaru. Jeżeli jednak żądanie wystawienia rachunku zostało zgłoszone po wykonaniu usługi lub wydaniu towaru, wystawienie rachunku następuje w terminie 7 dni od dnia zgłoszenia żądania.
• § 4. Podatnik nie ma obowiązku wystawienia rachunku, jeżeli żądanie zostało zgłoszone po upływie 3 miesięcy od dnia wydania towaru lub wykonania usługi.
• § 5. Minister Finansów określi, w drodze rozporządzenia, zakres informacji, które muszą być zawarte w rachunkach, oraz wymogi, którym rachunki powinny odpowiadać.

W podobnym tonie była rozmowa z pracownikiem Państwowej Inspekcji Handlowej w Lublinie. Wydanie faktury to obowiązek a to, że ktoś wymaga jakiejś karty to nonsens.

Wróciłem do punktu obsługi klienta. Tym razem rozmowę prowadziłem z jedną z kierowniczek. Po raz kolejny usłyszałem, że nie dostanę faktury, ponieważ nie mam karty firmowej. Poza tym firma ma 7 dni na wystawienie faktury i można przyjechać jeszcze raz z imienną kartą firmową. Zapytałem, a co jeżeli właściciel firmy wyjechał wraz z kartą i nie ma możliwości jej użycia. Usłyszałem odpowiedź, że szef powinien zostawić kartę. Poprosiłem więc o pisemny zapis, który reguluje kwestie wystawiania faktur w Makro. Pani kierownik zbyła mnie mówiąc, iż nie ma już czasu ze mną rozmawiać i nie da mi na piśmie takiej odpowiedzi, chyba że ja wystosuję takie zapytanie. Po raz ostatni zapytałem, czy otrzymam fakturę na paragon, który przedłożyłem. - Niestety, jeżeli będzie pan miał kartę imienną na firmę, w której pan pracuje, to tak - dodała kierowniczka.

Przyjrzałem się wewnętrznemu regulaminowi hal Makro, który informuje użytkowników m.in. o tym że:

• Karta Klienta MAKRO jest imienna i nie można jej udostępniać osobom trzecim. Posiadacz Karty Klienta MAKRO może zostać poproszony o okazanie dokumentu tożsamości przy wejściu.-Istnieje możliwość przepisania na fakturę artykułów wyszczególnionych na paragonie, ale tylko w ciągu 7 dni od daty wystawienia dokumentu sprzedaży. Faktura może być wówczas wystawiona tylko i wyłącznie na firmę, na którą został wystawiony paragon.
• Karta Klienta MAKRO jest imienna. Na jedną kartę mogą wejść do hali dwie osoby: właściciel karty oraz osoba towarzysząca.
• System kontroli kart jest dobrym sposobem na zabezpieczenie interesów naszych Klientów i uniemożliwienie wstępu na teren hal osobom nieupoważnionym.

Co do tych przepisów można mieć wiele zastrzeżeń. Jak powszechnie wiadomo, karty do Makro są powszechnie użyczane i pożyczane i nikt nie sprawdza kto wchodzi do hali. Do tego wiele osób korzystających z kart ma możliwość pobierania faktury przy kasie na firmy, na które wystawione są karty. Może to doprowadzać do nadużyć finansowych - rozliczania ich i np. wrzucania w koszty działalności firmy.

Na oficjalnej stronie Makro nie ma informacji o konieczności posiadania karty Makro w celu wystawienia faktury przez punkt obsługi klienta. Tym bardziej w regulaminie klienta.

Na halę w prosty sposób mogą wejść osoby nieupoważnione. Każda osoba może wprowadzić na halę sprzedaży jedną osobę. Co ciekawe osoby posiadające imienne karty z firm, w których pracowały, a nie zostały im te karty zablokowane, dalej ich używają.

Paragon nadal czeka na wystawienie faktury. Po 7 dniach nie będzie możliwości otrzymania dokumentu. Dlaczego wewnętrzny regulamin Makro stoi ponad prawem, ponad przepisami ordynacji podatkowej? W piątek dyrektor hali Makro w Lublinie był niedostępny. W poniedziałek ponownie będę się z nim kontaktował telefonicznie.

• Plac przy ul. Ruskiej będzie dopisany do listy targowisk w Lublinie
• Nowe hotele w Lublinie: „Willowa” i „Focus” czekają na gości
• Ul. Rapackiego: Firma Cormay rozbuduje zakład. Będą nowe miejsca pracy