Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin: Wandal nie musi płacić za bazgroły

Piotr Orzechowski, Witold Michalak
Kamienica przy ul. Chopina czeka na odnowienie
Kamienica przy ul. Chopina czeka na odnowienie Jacek Babicz
Lublinianin złapał na gorącym uczynku pseudografficiarza niszczącego jego kamienicę. Mężczyzna wezwał policję, która spisała nastolatka. Następnie funkcjonariusze skierowali sprawę do sądu, który wydał wyrok. I co postanowił ? Że wystarczy, jak nastolatek dostanie nadzór ... rodziców. Kwestią odszkodowania za niszczenie kamienicy nawet się nie zajął.

14-letni Kamil H. w kwietniu tego roku pojawił się na podwórku kamienicy przy ul. Chopina. Uzbrojony w puszki ze sprayem zabrał się za bazgranie po ścianie. Wtedy został złapany. Właściciel kamienicy zaprowadził chłopaka do mieszkania i wezwał policję. - Elewacja budynku ma sto lat. Przetrwała wojny światowe, a takiemu małolatowi nie dała rady - denerwuje się Czytelnik.

Kamil H. nie wyglądał na przejętego zatrzymaniem. - Opowiadał o kodeksie honorowym grafficiarza. Przekonywał, że tacy jak on dekorują miasto - dodaje Czytelnik.

Właściciel kamienicy został przesłuchany przez policję. Poinformował, że usunięcie bohomazu będzie kosztowało co najmniej 500 zł. - Mówiłem, że chcę odszkodowania - stwierdza.

Niedawno się dowiedział, że Sąd Rejonowy Lublin-Zachód zakończył sprawę pseudografficiarza. Nad odszkodowaniem nawet się nie pochylił.

14-letni Kamil H. przyłapany na mazaniu po ścianach kamienicy w centrum Lublina, nie musi płacić odszkodowania za zniszczenia. Poszkodowany nie rozumie tej decyzji.

- To jakieś nieporozumienie. Sąd oddaje małolata pod opiekę tych samych rodziców, którzy nie umieli go wcześniej wychować i wytłumaczyć, że malowanie po cudzej własności to czysty wandalizm - denerwuje się mężczyzna, który złapał nastolatka.

Sędzia Edyta Kral-Leńczuk, zastępca przewodniczącego V Wydziału Rodzinnego i Nieletnich w Sądzie Rejonowym w Lublinie, przyznaje, że prawo daje możliwość nakładania obowiązku naprawienia szkód. - W przypadku postępowań z nieletnimi sądy rzadko korzystają z tej możliwości. W postępowaniu wychowawczym liczy się jak najszybsze orzeczenie odpowiedniego środka - tłumaczy sędzia Edyta Kral-Leńczuk. Ustalenie wartości zniszczeń opóźniałoby proces.

Co ma począć właściciel pomazanej kamienicy? Może oczywiście prosić rodzinę 14-latka o zapłacenie za szkody. Jeśli to nic nie da, będzie musiał skierować sprawę do sądu. - W jego gestii leży udowodnienie czynu, a także podanie wiarygodnej wysokości szkody. W takich przypadkach najczęściej powołuje się biegłych. To osoba składająca pozew proponuje przesłuchanie określonych świadków - wyjaśnia sędzia Jolanta Szafraniuk-Skubisz, przewodnicząca II Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego Lublin-Zachód.

Poszkodowany musi też uiścić opłatę w wysokości 5 proc. wartości przedmiotu sporu, nie mniej niż 30 zł. Jeśli sprawa trafiłaby dzisiaj do sądu, to weszłaby na wokandę na przełomie października i listopada. Ile by potrwała? Nie wiadomo.


Nasze serwisy:
Wakacyjny przewodnik po regionie
Luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Lubelski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły
Matura i co dalej? Poradnik dla tegorocznych maturzystów

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto