Ukarany kierowca otrzymał trzy mandaty. Każdy dotyczy innego dnia i opiewa na kwotę 50 złotych.
– Funkcjonariusze byli świadkami trzech wykroczeń polegających na odtwarzaniu reklamy z urządzeń nagłaśniających, zamontowanych na przyczepie pojazdu – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej.
To pierwszy taki przypadek w Lublinie.
Wcześniej o obwoźnych reklamach było cicho. Do czasu, gdy miarkę przebrała jedna z restauracji mieszczących się na deptaku.
Wtedy też strażnicy przyznali, że nielegalne jest również odtwarzanie reklamowych komunikatów z jeżdżących po mieście przyczep.
Komenda zapowiedziała, że będzie karać za takie wykroczenia.
Mundurowi mieli notować numery pojazdu, datę i miejsce zdarzenia, a później wzywać kierowcę. Taka obietnica padła w połowie lutego 2012 r.
Prawie rok później, w połowie stycznia br. sprawdziliśmy, co wyszło z tych obietnic.
– Do dziś nie ujawniliśmy pojazdów jeżdżących i nadających reklamy – mówił nam Gogola. Ale tego samego dnia bez trudu namierzyliśmy jeżdżącego po mieście malucha hałasującego reklamą pożyczek.
Kierowca ukarany przez straż za trzy wykroczenia sam przyznał się do winy.
Zobacz także:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?