Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalinowszczyzna: Pękła rura. Kaloryfery zimne (aktualizacja - awaria usunięta)

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Na dworze ostry mróz a mieszkańcy jednej z największych dzielnic Lublina muszą marznąć. Pękła rura doprowadzająca ciepłą wodę do trzech osiedli. Awarię usunięto ok. północy.

– Mój mąż jest po operacji. Nie czekamy, aż naprawią. Jedziemy do rodziny na LSM – mówiła po południu pani Jadwiga z ul. Tumidajskiego. Gdy wróciła z pracy o godz. 15.30, kaloryfery w jej domu już nie grzały. – Nie wiem jak, ale jakoś trzeba się będzie w nocy grzać. Nie miało się kiedy zepsuć, tylko przed najzimniejszą nocą tej zimy. Ma być minus 20 stopni – dodaje pan Andrzej z ul Kleeberga. Jego sąsiad, pan Dionizy, był spokojniejszy. – W latach 60. przy minus 30 stopniach kąpałem się w przerębli. Nie takie mrozy się przeżywało, więc i teraz przeżyjemy.

Nie wszystkim było jednak do śmiechu.

W Lubelskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej, Pogotowiu Ciepłowniczym i Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Motor” urywały się wczoraj telefony. Dzwonili mieszkańcy Kalinowszczyzny. Nic dziwnego. Tuż po południu LPEC wyłączył ogrzewanie całej dzielnicy. Bez ciepłej wody w kranach i przy zimnych kaloryferach pozostało kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców m.in. z osiedli: 40-lecia, Niepodległości, 30-lecia, Kolejarz i ul. Turystycznej.

Powód? Awaria rury między ul. Kalinowszczyzna a Towarową. – To rura zasilająca magistralę. Musieliśmy wyłączyć całą sieć w tamtym rejonie – tłumaczy dyżurny lubelskiego Pogotowia Cieplnego. – Wyłączenie było konieczne po to, by zlokalizować awarię i próbować ją naprawić – wyjaśnia Edward Wąsik, dyrektor techniczny LPEC. – Prace są bardzo trudne. Woda wylała się na powierzchnię. Ma bardzo wysoką temperaturę, trudno cokolwiek robić – podkreśla dyżurny pogotowia. – Na dworze jest minus 15 stopni, a woda w sieci ma ponad 120 stopni – mówi Paweł Okapa z LPEC, który nadzorował prace na miejscu awarii. To właśnie różnica temperatur była prawdopodobną przyczyną awarii.

Do uszkodzonej rury udało się dostać przed godz. 16.

– Oddzieliliśmy wadliwy odcinek – tłumaczy Okapa. – To pozwoli z powrotem włączyć sieć do części osiedli. W przypadku pozostałej części Kalinowszczyzny, m.in. po drugiej stronie ul. Lwowskiej, na razie to niemożliwe. Najpierw musimy usunąć awarię. Czyli część osób zostanie bez ciepłej wody i ogrzewania na całą noc? – Jest taka obawa – przyznaje dyrektor Wąsik.

Ok. godz. 17 ciepło zaczęło wracać do mieszkańców os. 40-lecia, Niepodległości i 30-lecia. Gdy kończyliśmy pisać ten tekst, ogrzewania wciąż nie mieli mieszkańcy południowej Ponikwody i części os. Kolejarz. Łącznie to kilka tysięcy osób.


źródło: Lodowate kaloryfery w siarczysty mróz, na Kalinowszczyźnie pękła rura (zdjęcia) (Dziennik Wschodni, Miłosz Bednarczyk)

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto