W Waszych domach jesteśmy codziennie. Wystarczy włączyć komputer i w przeglądarce internetowej wpisać www.mmlublin.pl. My tam jesteśmy od rana do nocy, od nocy do rana.
Z gazetą pukamy do Waszych domów w każdy czwartek. A od października towarzyszymy Wam także w drodze do pracy czy na uczelnie – bo przybyło nam poniedziałkowe wydanie, rozdawane na skrzyżowaniach.
Wszystko zaczęło się rok temu Wtedy na trzecim piętrze redakcji przy ul. Staszica 20 rozpoczął się remont generalny. Wszystko po to, by stworzyć redakcję.
Kiedy wszystko było już na swoim miejscu, ruszył nabór na dziennikarzy i pracowników działu handlowego. O pracę u nas starało się kilkaset osób. Podczas testów i kilkutygodniowych szkoleń wyłonił się zespół młodych ambitnych dziennikarzy i pracowników działu handlowego.
Z taką ekipą ruszyły przygotowania do pierwszego numeru gazety i startu portalu internetowego www.mmlublin.pl. – Gazetę kończyliśmy robić o godzinie 6 rano. Inni szli do pracy, a my z niej dopiero wychodziliśmy. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik – wspomina Arleta Kubicka, redaktor naczelna MM Moje Miasto Lublin. – Byliśmy zmęczeni. Ale gdy widzieliśmy, że niektórzy wyczekują gazety, zapisują się po nią do zeszytu u sklepowej, czy wskazują nas, dziennikarzy MM, jako tych jedynych w mieście, którzy mogą im pomóc, wstępowały w nas nieziemskie moce.
I tak jest do dziś
Przez co zyskaliśmy sympatię zarówno starszych, jak i młodszych Czytelników. Jesteśmy zapraszani na Wasze śluby, wesela. Opowiadacie nam o swoich bliskich, dzielicie się Waszymi problemami, które my staramy się Wam pomóc rozwiązać.
Lubią nas także studenci. Dowodem na to jest powstająca praca licencjacka, poświęcona naszej gazecie. Jej autor, Łukasz Dudkowski przygotowuje ją pomiędzy pisaniem kolejnych artykułów do MM, w którym jest współpracownikiem. – Dlaczego ta, a nie inne gazety? Bo jest inna niż te, które są w Lublinie. Wyróżnia ją dzielnicowość i to właśnie jest jej dużym plusem. Potwierdzają to rozmowy z ludźmi – mówi Łukasz. – A poza tym, ta redakcja ma bardzo przyjemny klimat. Ludzie są sympatyczni i otwarci. Stwierdziłem, że to pomoże mi w zdobywaniu informacji i pisaniu pracy.
Praca wre także w dziale handlowym – To zespół dwunastu prężnych osób, które umiejętnie wskazują naszym klientom najlepszą formę reklamy, zarówno w wersji gazetowej, jak i w Internecie – mówi Piotr Adamczuk, dyrektor regionalny MM Moje Miasto. – To nie tylko dział handlowy, ale też informacyjny i doradczy, który przyczynia się do wzrostu sprzedaży produktów naszych reklamodawców. Mogę śmiało powiedzieć, że przez ten rok głęboko zakorzeniliśmy się w świadomości wielu Klientów i Czytelników. Wierzę, że tak będzie jeszcze przez długi czas.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?