Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzybiarze boją się zatrucia i zgłaszają się na toksykologię w Lublinie

Redakcja
Toksykologię w Lublinie odwiedza coraz więcej osób, które zjadły grzyby. Boją się zatrucia, ale większość cierpi na niestrawność żołądka.

Kolejny pacjent trafił w czwartek na oddział lubelskiej toksykologii z podejrzeniem zatrucia grzybami.

Mieszkaniec Janowa Lubelskiego jadł grzyby kilka tygodni temu. Ostatnio źle się poczuł, wymiotował. Ale lekarze stwierdzili u 20-latka... zwykłą niestrawność. To nie jedyny taki przypadek w Lublinie.

– Zdarza się, że w ciągu dnia mamy trzech pacjentów, u których ostatecznie stwierdzamy zwykłą niestrawność – mówi dr Leszek Gnyp, z-ca ordynatora oddziału toksykologii w szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie. - Ludzie idą do szpitala, gdy tylko poczują bóle żołądka. Boją się, że to efekt wcześniejszego spożycia grzybów - dodaje lekarz.

Tymczasem koszty leczenia i diagnozowania pacjentów są bardzo duże. Szpitalowi może nie wystarczyć pieniędzy.

- Wahają się nawet od 8 do 100 tyś. zł – tłumaczy Jacek Solarz, dyrektor szpitala im. Jana Bożego w Lublinie. – Najpierw musimy wykonać cały zestaw badań. Często potrzebne są też dializy. Zdarza się, że przygotowujemy taką osobę do przeszczepu wątroby i podajemy serię innych niezbędnych i kosztownych leków.

W lasach trwa sezon na grzyby. Najwięcej przypadków zatrucia jest w weekendy. W Lublinie do ośrodka toksykologii trafiło już dziewięć osób po zatruciu grzybami, a sześcioro z nich po najgorszym - muchomorze sromotnikowym. Jedna osoba zmarła.

Lekarze przestrzegają, by uważać podczas grzybobrania. Najczęściej ofiarami zatruć padają osoby, którym wydaje się, że dobrze znają się na grzybach.

- Czasem zdarza się też tak, że trucizna zaczyna ujawniać się po dłuższym czasie od spożycia. Wtedy nie można zwlekać, tylko zgłosić się do szpitala – mówi dr Leszek Gnyp.


Przyjdź po poradę do naszej redakcji
Ocenią, czy zebraliśmy jadalne grzyby, doradzą, udzielą praktycznych wskazówek. W piątek od godz. 12 do 14 w redakcji Dziennika Wschodniego i MM Lublin dyżurować będą specjaliści z lubelskiego sanepidu.

Coraz więcej osób zgłasza się do punktu porad w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej, gdzie na co dzień dyżurują przeszkoleni grzyboznawcy. W lubelskich punktach stacji sanepidu specjaliści wydają atesty handlarzom grzybami, ale też oceniają, czy zebraliśmy jadalne gatunki. Konsultacje są bezpłatne.

W piątek pracownicy sanepidu dyżurować będą w naszej redakcji. Będzie można przynieść swój kosz grzybów, lub zapytać o praktyczne wskazówki dotyczące zbierania. – mówi Tomasz Lis, klasyfikator grzybów z lubelskiego sanepidu.

Porady grzyboznawców uzyskamy też pod numerem telefonu 800 303 983.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto