Bronowice walczą o zielony skwer: - Nie chcemy tu kolejnego bloku!

- Z kartki powieszonej na naszej klatce schodowej dowiedzieliśmy się o pomyśle powstania nowego bloku. Praktycznie ściana w ścianę z naszym - skarży się pani Anna , mieszkanka budynku przy ul. Plagego i Laśkiewicza 9.

Innym lokatorom też nie podoba się takie sąsiedztwo. - Nie chcemy z balkonu drapać pleców sąsiadów czy oglądać, co mają na talerzu - argumentują swój sprzeciw. Protestują, bo jak mówią, nowy budynek wielorodzinny ma powstać na ostatnim terenie zielonym, który znajduje się w tej okolicy.

- Jest to piękny plac, który służy mieszkańcom do odpoczynku i spacerów z rodzinami. Nie przyjmujemy do wiadomości, że ten teren ma stamtąd wkrótce zniknąć. Nie możemy doprowadzić do likwidacji placu tak, jak odbyło się to w przypadku skweru przy zbiegu ul. Krańcowej i Drogi Męczenników Majdanka - mówi Marian Ignaciuk, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Bronowice.
Decyzja jeszcze nie zapadła

Blok chce postawić w tym miejscu Spółdzielnia Mieszkaniowa "Kolejarz", która zapewnia, że wszystko odbędzie się zgodnie z prawem. - Złożyliśmy do Urzędu Miasta wniosek o wyrażenie decyzji lokalizacyjnej na budynek wielorodzinny. Jeżeli dojdzie tam do budowy, to wszystko odbędzie się zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego. Nie ma się czego obawiać, że jeden budynek będzie przylegał zbyt blisko do drugiego - wyjaśnia Ryszard Petkowicz, prezes spółdzielni "Kolejarz".

Rada Dzielnicy Bronowice jednak nie odpuszcza. Wysłała do Urzędu Miasta pismo w tej sprawie, apelując o pozostawienie mieszkańcom placu z zielenią. Co na to ratusz?

- Decyzja warunków budowy nie została jeszcze wydana. Wydział Architektury i Budownictwa prowadzi postępowania w tej sprawie, a prace są na etapie uzgodnień - mówi Joanna Bobowska z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin. I wyjaśnia, że na tym terenie nie ma obowiązującego planu zagospodarowania.