43-letni Mieczysław K. przywiązał do swojego mercedesa bezpańskiego owczarka niemieckiego, po czym ciągnął go po ulicy przez pięć kilometrów. Po anonimowym telefonie policjanci, którzy pojechali na miejsce znaleźli przy drodze leżącego psa. Zwierzę trafiło do schroniska w Chełmie. Mężczyzna trafił do aresztu, ale nie przyznaje się do winy. Na rzecz przyszłych kar i grzywien funkcjonariusze zabezpieczyli tysiąc zł.
Kolejnego zwyrodnialca zatrzymano pod Lubartowem. Mieszkanka Poizdowa poinformowała policję, ze w oborze na terenie opuszczonej posesji znalazła zwłoki swojego psa - suczki rasy owczarek niemiecki. Twierdziła, że zwierzę zostało powieszone. Policjanci zatrzymali 56-letniego Henryka G., mieszkańca Kocka i właściciela pobliskiej działki. Mężczyzna przyznał się do winy. Funkcjonariusze ustalili, że najpierw pobił sukę łopatą, a następnie powiesił ją w oborze. W trakcie przeszłuchania powiedział, że pies wyrządza szkody na jego działce. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
