Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapadnięty chodnik przy al. Sikorskiego (zdjęcia i artykuł Dziennikarza Obywatelskiego)

Redakcja
Nikt nie interesuje się zapadniętych chodnikiem al. Sikorskiego od bardzo długiego czasu. Aby zakryć miejsce, postawiono tam ponad dwumetrowy płot z blachy.

Od dłuższego czasu chodnik a rogu al. Sikorskiego i al. Racławickich spokojnie czeka na remont. Swego czasu ukazał się artykuł w MM-ce na ten temat (Sikorskiego: Pękła rura, przejścia nie ma). Nikt, jak do tej pory, nie zadał sobie trudu wyremontowania chodnika.

Dojście do sklepu Groszek jest utrudnione, nie wspomnę o zaopatrzeniu sklepu - trzeba nosić towar z dużej odległości. Przejście chodnikiem jest całkowicie niemożliwe, trzeba chodzić dookoła, albo po skarpie - nadkładając dobre 200-300 metrów.

Tymczasem, aby ukryć paskudne miejsce przed wzrokiem mieszkańców miasta, wszystko szczelnie ogrodzono wysokim płotem z blachy. W ten sposób temat został zakończony.

Zapytam skromnie. Czy koszt ponad dwumetrowego ogrodzenia (czworokąt o bokach 20x10 o długości 60 mb, plus robocizna) nie jest większy od naprawy tego kawałka chodnika?

Kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy? "Koniec świata" jakby powiedział pan Popiołek z serialu "Dom", albo- ,,ot zagrzęźli my, a czort karty rozdaje’- jak mówił Pawlak z "Samych swoich".

Do sprawy wrócimy wkrótce na łamach Mojego Miasta Lublin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto