Oleg D. wpadł w ręce policji w środę rano. Dzień wcześniej wrócił do Lublina po kilku miesiącach ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości.
- Mężczyzna jeszcze pod koniec czerwca ubiegłego roku wyjechał z Polski. Oleg D. został zatrzymany w jednym z mieszkań, które wynajmował na Podzamczu – informuje Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Według śledczych Oleg D. był właścicielem mieszkania, gdzie odbywała się libacja, w której brał udział znaleziony w Bystrzycy Zbigniew M.
Ciało było zawinięte w dywan. Zauważył je pracownik czyszczący brzegi rzeki. - Kiedy dywan został wyłowiony okazało się, że wewnątrz znajdują się ludzkie zwłoki owinięte były workiem, mężczyzna miał także skrępowane nogi – relacjonuje Laszczka-Rusek.
W czwartek mężczyzna stanął przed prokuratorem.
– Postawiono mu zarzut zbezczeszczenia zwłok, nie przyznał się do winy – mówi Ewa Bondaruk szef Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. Śledczy wypuścili go na wolność. – Podejrzany musi co tydzień stawiać się na komisariacie – dodaje. To trzecia osoba mająca związek z odnalezieniem ciała pływającego po Bystrzycy.
W lecie policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy mieli mieć zamordować Zbigniewa M. Prokuratura postawiła im zarzuty zabójstwa, sąd jednak odrzucił tą tezę i nie zezwolił na umieszczenie ich w areszcie. – W tym momencie prowadzimy śledztwo w sprawie roli tych mężczyzn. Nie możemy przesądzać o co zostaną ostatecznie oskarżeni – tłumaczy Ewa Bondaruk szef Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.
Śledczy nie chcą również zdradzić powodów śmierci mężczyzny znalezionego w Bystrzycy. – Dla dobra sprawy nie będziemy na razie ujawniać tych informacji – dodaje.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?