– Wypożyczalnia rowerów to świetny pomysł – uważa Łukasz Ślepko z Lublina. – Zamiast jechać samochodem mógłbym równie szybko dojechać do centrum miasta i nie miałbym problemów z parkowaniem, więc w sumie nawet zaoszczędziłbym czas – dodaje.
Samoobsługowe wypożyczalnie rowerów są coraz bardziej popularne. Za dwa tygodnie z takiej usługi będą mogli skorzystać mieszkańcy Rzeszowa.
– W dwudziestu miejscach miasta pojawią się stojaki z jednośladami – mówi Zbigniew Rudnicki z Urzędu Miasta w Rzeszowie. – Wybraliśmy tereny przy głównych skrzyżowaniach, żeby mogło z tego skorzystać jak najwięcej osób – dodaje.
Jak działa samoobsługowa wypożyczalnia rowerów?
– Najpierw trzeba zalogować się na naszej stronie internetowej albo w biurze. Potem użytkownik dostaje kartę do wypożyczania sprzętu, podobna do kredytowej – wyjaśnia Wacław Mac z firmy Roweres z Rzeszowa.
– Na swoim koncie ma odpowiednią ilość pieniędzy. Przykładając ją do czytnika przy rowerach, odczepia sobie jeden i może jeździć nim tak długo, na ile starczy mu pieniędzy na koncie karty z wypożyczalni – dodaje.
W Rzeszowie za godzinę jazdy rowerem trzeba będzie najprawdopodobniej zapłacić 2 zł.
Kartę można doładowywać przez wpłatę na konto firmy prowadzącej wypożyczalnię.
Czy wprowadzenie takiej usługi to duży wydatek? – 200 rowerów i sprzęt do ich wypożyczania kosztował nas milion zł – mówi Wacław Mac.
W Rzeszowie najpierw to miasto chciało firmować wypożyczalnię. Jednak, kiedy urzędnicy zdali sobie sprawę, że nie mają uprawnień do prowadzenia takiej działalności, to zdecydowali się powierzyć biznes prywatnej firmie.
– Jest bardzo duże zainteresowanie wśród mieszkańców, ludzie jeżdżą po świecie i widzą, że taka wypożyczalnia jest bardzo użyteczna – mówi Zbigniew Rudnicki.
Czy samoobsługowa wypożyczalnia rowerów sprawdziłaby się w Lublinie?
– Na pewno warto spróbować – ocenia Mariusz Skrzypek z Porozumienia Rowerowego. – Najlepiej gdyby postawić kilka punktów na próbę i zobaczyć, jak duże byłoby zainteresowanie. Sam pomysł jest bardzo dobry – dodaje.
Podobnego zdania są lubelscy urzędnicy. – To ciekawe rozwiązanie, na pewno warto się nad tym zastanowić – mówi Marek Pukaluk z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Lublinie.
– Będziemy analizować sprawę i zobaczymy, czy dałoby się coś takiego wprowadzić w naszym mieście – dodaje.
Autor tekstu: Piotr Tyczyński
A CO WY O TYM MYŚLICIE? KORZYSTALIBYŚCIE Z ROWERÓW „NA KARTĘ”? CZEKAMY NA WASZE KOMENTARZE.
Czytaj więcej o jeżdżeniu rowerem po Lublinie i okolicach w serwisie specjalnym MM Lublin:
Serwis rowerowy: Rowerem po Lublinie i okolicach
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?