Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ale obciach. Najgorsze miejsca w Lublinie (cześć 2)

Redakcja
Akcja „Ale obciach” nabiera rumieńców. Tym razem pokazujemy zarośla i sypiące się ruiny w Lublinie. To Wasze sygnały.

Zobacz pierwszą część akcji "Ale obciach. Najgorsze miejsca w Lublinie".


To Wy pokazujecie, które miejsca w Lublinie wymagają natychmiastowej poprawy.

I nie zawsze wymaga to wielkich nakładów finansowych. Czasami wystarczy odrobina dobrej woli. A my – za jakiś czas, sprawdzimy, czy osoby i instytucje odpowiedzialne za wstydliwe miejsca wzięły sobie do serca naszą krytykę.

Wciąż czekamy na sygnały od Was. Piszcie: [email protected] albo wrzucajcie swoje propozycje na bloga!


Zobacz miejsca wytypowane przez Czyteników MM Lublin:

Skwer na rogu ul. Głębokiej i ul. Wiercieńskiego – kiedyś tu były ławki, teraz są tylko pokrzywy.

– Mieszkałam tam przez kilkanaście lat, na skwerku rosły piękne róże i wypielęgnowane krzewy – wspomina Eleonora Kopeć, nasza Czytelniczka. – Stały tam ławki, można było spokojnie posiedzieć. Mieszka tam sporo starszych osób, które na pewno chętnie skorzystałyby z tego skwerku. Alejki są zarośnięte, powykrzywiane, a na środku widać żałosną pozostałość po stojącym tam pomniku – tłumaczy.

Teren należy do miasta. Urzędnicy zapewniają, sposób jego zagospodarowania zależy od osób, które mieszkają w pobliskich blokach. – Ławki zostały zdemontowane, ponieważ kiedyś mieliśmy od mieszkańców wiele skarg na to, że przesiadują tam osoby, które zakłócają im spokój – tłumaczy Aleksandra Wojtaszek z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. – Nie możemy wszystkim dogodzić, ale gdyby mieszkańcy lub spółdzielnia wystąpili do nas z prośbą o zagospodarowanie tego skweru czy ustawienie ławeczek, wtedy moglibyśmy się tym zająć – zapewnia.

Stadionu Kolejowego Klubu Sportowego „Sygnał”, ul. Zemborzycka 3 – chaszcze, butelki i zdewastowane ogrodzenie.

– Na tym boisku często ktoś gra i sama murawa jest zadbana – mówi Jarosław Karczmarski z ul. Kruczkowskiego. – Szkoda więc, że trybuny tak wyglądają. Jakbym musiał, to może bym na nich usiadł, ale warto to poprawić.

Ani właściciel, ani dzierżawca obiektu nie ma zamiaru zająć się problemem. – Stadion dzierżawi „Sygnał”. Zgodnie z umową, to do niego należy bieżące utrzymanie obiektu – twierdzi Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR, do którego należy stadion. – Staramy się, żeby murawa była zadbana, ale nie mamy odpowiednich środków na to, żeby zadbać też o trybuny – tłumaczy z kolei Marcin Pawlak, członek zarządu Kolejowego Klubu Sportowego „Sygnał”. – Samo utrzymanie budynku, który znajduje się przy stadionie to ogromne koszty – dodaje.

Nieruchomość przy ul. Kalinowszczyzna 58

Budynkiem opiekuje się Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Urząd Miasta planował sprzedać ten budynek, ale w 2009 r. okazało się, że ma już on swoich właścicieli. Niestety, decyzje co do jego losu nie zapadły. – Wydział Gospodarowania Mieniem poinformował nas rok temu, że dawni właściciele złożyli wniosek o zwrot nieruchomości, ale ze względu na śmierć jednego z wnioskodawców, postępowanie zostało zawieszone do momentu uregulowania spraw spadkowych – tłumaczy Halina Podlaszewska z ZNK.

Kamienica przy ul. Niecałej 3

Tej wiosny spółka Kamienice Miasta, do której należy budynek, ogłosiła przetarg na jego sprzedaż. Niestety, nikt nie był zainteresowany kupnem. – Sprzedaż nie doszła do skutku, bo nie zgłosił się żaden chętny – informuje Krzysztof Krzyżanowski, prezes spółki Kamienice Miasta, która zarządza lokalem. – Naszym głównym pomysłem na tą nieruchomość jest nadal jej sprzedanie, ale kolejne decyzje w tej kwestii nie zostały jeszcze podjęte. Trzeba najpierw przeanalizować, dlaczego to się nie udało – wyjaśnia.

Wracamy do „obciachu” z poprzedniego tygodnia:

Wiemy już, jaki los czeka zaniedbaną ruinę przy ul. Wapiennej. Pisaliśmy o niej w poprzednim numerze. Na naszą prośbę Straż Miejska przyjrzała się temu miejscu. Okazało się, że ktoś już je kupił. – Z tego, co ustalili nasi funkcjonariusze, nowy właściciel działki ma zamiar ją ogrodzić i użytkować – mówi Ryszarda Bańka, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Lublinie. Nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi.


Propozycje zgłoszone e-mailowo przez Czytelników MM:

- Jedno ze zaniedbanych miejsc w Lublinie to schody łączące ulice Dolnej Marii Panny z ul. Wschodnią - napisał do nas pan Grzegorz. - Schody znajdują się za garażami na ul. Dolnej Marii Panny. Jak się schodzi tymi schodami to trzeba bardzo uważać aby zejść cało.

- Chcę wskazać jedno miejsce, które moim zdaniem jest wstdliwe dla miasta - poinformował nas pan Marek. - Miejsce to budynek przy ul.Fabrycznej 8. Turyści w drodze do Muzeum Na Majdanku i z powrotem mają ładny widok. Ten budynek należy do właścicieli Gala. Patrząc na Galerię Gala i na budynek przy Fabrycznej 8 mamy dwa oblicza Gali.

- Bulwersuje mnie stan śmietnika przy bloku nr 59 na ulicy Samsonowicza. Śmietnik wygląda na baardzo stary i nigdy nie remontowany, poza tym brak w nim drzwi co skutkuje tym, że codziennie rano śmieci z tego wysypiska można znaleźć w promieniu 50 metrów od jego centrum - dodaje pan Paweł.

I dodaje: - Innym obciachem jest brud wzdłuż tej ulicy. Znajdują się tam opuszczone działki, a na nich stare meble, gruz, szkło, start wyrzucany sprzęt AGD i RTV oraz kupa chaszczy, które to okoliczne pijaczki obrały sobie za ulubione miejsce imprezek. Interweniowałem w tej sprawie u Straży Miejskiej ale jak zwykle nic nie pomogli.  Mógłbym napisać książkę o zaniedbaniach przy bloku 59 - mówi pan Paweł.

Autor tekstu: Izabela Izdebska


Czekamy na kolejne zgłoszenia zaniedbanych miejsc w Lublinie!


od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto