Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyjazd archeologów do Smoleńska w drugiej połowie tygodnia. Jedzie naukowiec z UMCS

Anna Jasińska
Anna Jasińska
Grupa archeologów, którzy zbadają teren na miejscu katastrofy TU–154, w tym naukowiec z UMCS, w drugiej połowie tygodnia pojadą do Smoleńska.

Grupę tworzyć ma od pięciu do siedmiu archeologów. Decyzja o rozpoczęciu prac zależy od zgody strony rosyjskiej. Minister Michał Boni, minister w kancelarii premiera poinformował, że jest wstępna zgoda Rosjan na rozpoczęcie badań.

Polscy archeolodzy, mieliby pomóc w zebraniu i zabezpieczeniu pozostałości po ofiarach katastrofy w Smoleńsku. Wśród nich mogą być przedmioty osobiste oraz szczątki ofiar.

- Minister Michał Boni podczas ostatniej konferencji poinformował, że działania rządu zmierzają ku temu, by na miejsce katastrofy wysłać polskich archeologów, którzy pomogą w uporządkowaniu terenu. Będą to prace o charakterze prospekcyjnym – mówi Katarzyna Mieczkowska–Czerniak, rzeczniczka Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej.

Okazało się, że kilka dni wcześniej archeolodzy Instytutu Archeologii i Etnologii Państwowej Akademii Nauk oraz Uniwersytetu Marii Curie–Skłodowskiej w Lublinie dobrowolnie zwrócili się z tą propozycją do rządu. Osoby te decydują się na wyjazd w charakterze wolontariuszy.

– Wśród nich jest też pracownik naukowy UMSC. Osoba ta jednak chciała pozostać anonimowa. Uniwersytet formalnie nie bierze w tym udziału. Choć oczywiście, w miarę możliwości chcemy wspierać archeologa w tym przedsięwzięciu – podkreśla Katarzyna Mieczkowska–Czerniak.

– Dlatego nie czuję się upoważniony do komentowania tej sprawy. Szczegóły zna ministerstwo – podkreśla prof. Andrzej Kokowski, dyrektor Instytutu Archeologii UMSC.

Sprawy nie chcą też komentować pracownicy Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, ani pracownicy poszczególnych uniwersytetów. Koszty wyjazdu pokryje Kancelarii Premiera.

Minister Boni podkreśla, że w miarę upływu czasu przedmioty na miejscu tragedii mogą zostać wypłukane z ziemi. Dlatego czas ma w tym przypadku duże znaczenie.


Czytaj więcej o sprawie:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto