W ubiegłym roku przy okazji budowy ogrodzenia wzdłuż al. Racławickich przy skrzyżowaniu z Krakowskim Przedmieściem i ul. Lipową wybudowano bramę wejściową do parku. Wyremontowano też schodki i podjazd dla wózków. Tymczasem wchodząc do Ogrodu Saskiego od strony ul. Leszczyńskiego przechodnie muszą pokonać nierówne, zniszczone schody. Ci, którzy zaraz za wejściem skręcają w prawo, w kierunku muszli koncertowej muszą jeszcze przejść po kilkudziesięciu wysokich stopniach, których stan, także woła o pomstę do nieba.
- To grozi śmiercią, lub kalectwem! – przekonuje Robert Byczkiewicz, mieszkaniec, który spędza wolny czas w parku. – Człowiek przychodzi tu odpocząć, a już na samym wejściu musi uważać, żeby nie zrobić sobie krzywdy.
Problem mają także mamy, które wybiorą się do parku na spacer z małymi dziećmi. Równie zniszczone jak schody, są podjazdy dla wózków. – Bardzo ciężko jest dostać się do parku od tej strony – mówi pani Alina, matka rocznego Szymka. – Chociaż mieszkam blisko ul. Leszczyńskiego, to zazwyczaj korzystam z głównego wejścia, gdzie jest wygodny podjazd. Tracę kilka minut, ale przynajmniej nie ryzykuję zdrowia swojego i dziecka.
- Te schody są zniszczone w stu procentach. Jeśli miasta nie stać na ich remont, to może trzeba je zlikwidować i zrobić zwyczajną ścieżkę. Byłoby trochę z górki, ale przynajmniej równo – kontynuuje pan Byczkiewicz.
Urząd Miasta planuje przygotować plan rewitalizacji Ogrodu Saskiego z uwzględnieniem zniszczonych schodów. Urzędnicy liczą, że uda się uzyskać na te pieniądze z Unii Europejskiej. – Jesteśmy w trakcie opracowywania projektu, myślę, że będzie gotowy jesienią – informuje Tomasz Radzikowski, dyrektor miejskiego Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Co, jeśli nie uda się pozyskać funduszy unijnych? – Mamy odłożone trochę pieniędzy na najpotrzebniejsze remonty w parku. Naprawa schodów pewnie znalazłaby się na tej liście – kończy dyr. Radzikowski.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?