Wąwóz na Czubach: Tam jest niebezpiecznie - alarmuje mieszkanka osiedla
Zdenerwowana kobieta zadzwoniła do nas tuż po napadzie na jej wnuka. W październikowy wieczór 15-latek wracał z kolegą z treningu. Kolega opuścił nastolatka przy ul. Szmaragdowej. Po przejściu kilkuset metrów, w okolicach boiska szkolnego, na drodze 15-latka stanęło dwóch niewiele starszych od niego młodych mężczyzn. Trzymali w rękach drewniane sztachety i grozili, że pobiją nastolatka, jeżeli nie odda im swojej czapki z daszkiem i małej torebki przypiętej do pasa.
- To były markowe rzeczy i tylko na nich złodziejom zależało. Pozwolili mojemu wnukowi zabrać z torebki telefon, pieniądze i... różaniec. Nosi go ze sobą, bo w wolnej chwili udziela się w naszym kościele - wyjaśnia Czytelniczka, którą również spotkała ostatnio niemiła przygoda. Późnym wieczorem na ul. Szmaragdowej napadło na nią dwóch mężczyzn. Powalili kobietę na ziemię i zabrali jej torebkę.
- Zgłosiłam wszystko na policję, ale nie po to, aby odzyskać skradzione rzeczy, tylko by ostrzec mieszkańców przed grożącym im niebezpieczeństwem - zapewnia Czytelniczka.
Wąwóz na Czubach: Tam jest niebezpiecznie - alarmuje mieszkanka osiedla
Policja uspokaja, że okolic wąwozu nie można uznać za rejony szczególnie niebezpieczne.
- W ciągu miesiąca podjęliśmy tam tylko kilka interwencji. Dotyczyły m.in. jednej kradzieży, czy sprzeczek pomiędzy nieletnimi - informuje Renata Laszczka-Rusek z KWP.
Straż Miejska też nie otrzymuje zbyt wielu zgłoszeń z prośbą o interwencję w tej okolicy. - Prawie codziennie jeździmy tylko na ul. Bursztynową. Tam w okolicy sklepu spożywczego karzemy mandatami (kwota 100 zł - przyp. red.) osoby spożywające alkohol w miejscu publicznym - informuje Robert Gogola, rzecznik SM.
Jak zapewniają funkcjonariusze, spokojniej zrobiło się również w altanie stojącej w wąwozie. Do niedawna mieszkańcy skarżyli się na młodzież pijącą w niej alkohol, hałas i porozbijane butelki.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?