Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka ze Szrotówkiem Kasztanowcowiaczkiem trwa (artykuł Dziennikarza Obywatelskiego)

Zdzisław.K
Zdzisław.K
Od kilku lat obserwuje wiosenną i jesienną walkę w ochronie kasztanowców przed żarłocznym intruzem niewiadomego pochodzenia o nazwie Szrotówek Kasztanowcowiaczek.
Uwaga! Zostań Dziennikarzem Obywatelskim!

Interesujesz się sprawami swojego miasta i dzielnicy? Pisz i rób zdjęcia do MM! Zostań Użytkownikiem naszego portalu. Zamieszczaj artykuły i fotografie w kategoriach artykuły i blogi. Najlepsze materiały Dziennikarzy Obywatelskich trafią do papierowego wydania Mojego Miasta Lublin! Zapraszamy do współpracy.

Masz pytanie? Zadzwoń lub napisz do redatora dyżurnego MM, do którego kontakt znajdziesz codziennie w dolnym prawym rogu strony głównej lublin.naszemiasto.pl.

Pierwsze wzmianki mówią, że został odkryty i opisany na terenie byłej Jugosławii, a konkretnie w Macedonii w 1985 roku.

Polskie źródła donoszą, że pierwsze pojawienie się Szrotówka Kasztanowcowiaczka na naszym terenie zaobserwowano w województwie Wrocławskim w 1998 roku.

Od pierwszego pojawienia się Szrotówka w Polsce, upłynęło już 12 lat, i jak do tej pory nie uporano się z trym intruzem.

Mimo wielkiego wysiłku ze strony naukowców, jak też zaangażowania wielu służb w walkę z tym szkodnikiem, opryskiwania czy owijania drzew kasztanowców folią nasyconą preparatem Treex 200 SL, a także jesiennego zgrabiania liści i ich spalenia, szkodnik ma się całkiem dobrze. Mało tego, przemieszcza się dalej i dalej.

Przypomina mi to niewdzięczną walkę ze stonką ziemniaczaną w latach 50. Ówczesne władze komunistyczne płaciły za zebranie 1kg stonki, ale stonka nie dała się wyłapać ani wytruć takim preparatem, jakim był wówczas Azotox. Stonka żyje po dziś dzień i też ma się dobrze.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto