Ambitne plany chcą zrealizować Szkoła Podstawowa nr 28 i Gimnazjum nr 11 z osiedla Skarpa.
W tą szkołę warto inwestować – mówi Sławomir Szelest, którego syn uczy się w Gimnazjum nr 11.
– Szkoła działa prężnie, promuje wśród dzieci z osiedla sport i aktywne spędzanie wolnego czasu. Oby tak dalej – dodaje.
Inwestycje sportowe przynoszą wymierne efekty.
– Jesteśmy pod względem sportowym jedną z najlepszych szkół w województwie – szczyci się Marek Błaszczak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 28. – W ostatnim rankingu nasze gimnazjum zajęło pierwsze miejsce w regionie, a podstawówka piąte – tłumaczy.
Placówka ma już basen i halę sportową, brakuje jednak boisk na świeżym powietrzu i miejsca do uprawiania lekkiej atletyki.
Z problemem tym chce się zmierzyć srebrny medalista olimpijski, a obecnie mieszkaniec „Skarpy” i prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki – Leszek Dunecki. Wspierać ma go dyrekcja szkoły i rada dzielnicy.
Były olimpijczyk nie ukrywa, że pomysł stworzenia boiska lekkoatletycznego z prawdziwego zdarzenia zrodził się po jednym z artykułów w MM-ce.
Opisaliśmy w nim grupę chłopców, którzy walczą o remont – znajdującego się obok szkoły – boiska do koszykówki.
– Plan zakłada, że w pierwszej kolejności poprawimy bieżnię, która znajduje się obok szkoły. Grysik, którym jest posypana chcemy wymienić na profesjonalny tartan – tłumaczy Dunecki.
Jego zdaniem, obok szkoły znajdzie się też miejsce na dwa boiska do koszykówki.
– W przyszłości mógłby tam powstać także Orlik – mówi. – W perspektywie kilku lat moglibyśmy utworzyć w szkole klasy sportowe z prawdziwego zdarzenia, a na koniec stworzyć szkołę sportową – rozmarza się.
Inicjatywę popiera szkoła i rada dzielnicy.
– Będziemy wspierać ten pomysł – zapewnia Zbigniew Ławniczak, przewodniczący rady dzielnicy Czuby Północne. Tylko skąd wziąć na niego pieniądze?
– Cześć chcemy pozyskać z miasta, resztę z Urzędu Wojewódzkiego. Nie mamy złudzeń, że wszystko uda się zrobić w ciągu roku – mówi Dunecki.
Są jednak też osoby sceptycznie nastawione do tych ambitnych planów.
– Mamy taki czas, że wszyscy obiecują nam gruszki na wierzbie. Mam dziecko i za jakiś czas przekonam się, czy rzeczywiście będę mogła je posłać do szkoły sportowej na moim osiedlu – podsumowuje pani Justyna, mieszkanka ul. Sympatycznej.
Autor tekstu: Ewa Pajuro
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?