Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Dominikańska: Ogień zabrał im wszystko, dostali lokale zastępcze

Redakcja
Pierwsi mieszkańcy kamienicy przy ul. Dominikańskiej 7, która spłonęła doszczętnie w ubiegłym tygodniu, otrzymali już lokale zastępcze.

Jednego ranka dach nad głową straciło 53 osoby. Życie zawdzięczamy policjantom – mówią pogorzelcy.

Pożar wybuchł najprawdopodobniej na strychu, później ogień przeniósł się na niższe kondygnacje.

– Koszmar zaczął się o 4 rano, kiedy policjanci zastukali do drzwi i powiedzieli, że musimy się ewakuować. Zdążyłam tylko wyprowadzić dzieci z płonącego mieszkania – opowiada pani Agnieszka z kamienicy przy ul. Dominikańskiej. – W pożarze straciliśmy wszystko, co mieliśmy.

– Wybiegłam z domu bez ubrań. Razem z sąsiadami schowałam się do podstawionego autobusu, który miał nam zapewnić przejściowe schronienie – dodaje Katarzyna Urban.

Sierżant Krzysztof Laskowski i Marcin Kępowicz ewakuowali 11 rodzin, w sumie ponad 50 osób.

Z płonącej kamienicy wynieśli m.in. chłopca na wózku inwalidzkim. Wyważyli drzwi do mieszkania dziesięcioosobowej rodziny, która nie reagowała na ich wezwania.

– Ci funkcjonariusze uratowali nam życie – twierdzą lokatorzy zniszczonej kamienicy. Do lubelskiego Ratusza trafił ich wniosek o uhonorowanie odważnych policjantów. – Takie zachowanie powinno być standardem – uważa Zofia Popiołek, przewodnicząca zarządu dzielnicy Stare Miasto.

Pogorzelcy otrzymali tymczasowe schronienia w hotelach, gdzie czekają na przyznanie lokali zastępczych.

- Do wykwaterowania jest 11 rodzin. Dla czterech z nich już znaleźliśmy nowe mieszkania – zapewnia Tomasz Kępa, zastępca dyrektora miejskiego Wydziału Spraw Mieszkaniowych. Lokatorzy otrzymali też zasiłki w wysokości 300 złotych, zostali objęci pomocą psychologa, maga tez liczyć na obiady.

Ich kamienica została zamknięta, budynek ma zostać przywrócony do stanu sprzed pożaru.

- Chodzi o wymianę dachu, remont klatki schodowej oraz mieszkań. Trzeba usunąć wszystkie elementy, które mogą stanowić jakiekolwiek zagrożenie, np. te, które pozostały po akcji gaśniczej – wylicza Robert Lenarcik, państwowy inspektor Nadzoru Budowlanego w Lublinie.

– Ekipa budowlana rozpoczęła już prace zabezpieczeniowe. Dalsze losy budynku związane są z remontem generalnym. Musimy porozumieć się w tej sprawie ze współwłaścicielem kamienicy – informuje Artur Cichoń, rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych.

Miasto jest właścicielem połowy budynku. Druga połowa należy do Stadniny Koni Plękity, która należy do Grzegorza Wieczerzaka, byłego prezesa PZU Życie. Mimo wielu prób, nie udało nam się z nim skontaktować.


Przeczytaj więcej o pożarze przy ul. Dominikańskiej 7 w Lublinie:

Dominikańska 7: Pożar kamienicy. Runęła klatka schodowa (zdjęcia, wideo, aktualizacja)

Pożar przy ul. Dominikańskiej 7: Wynosili ludzi z ognia (zdjęcia, wideo)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto