Chodzi o sprawę z października ub. roku. Prof. Barbara Jedynak przedłużyła zajęcia z historii literatury i kultury. Przed salą czekała ze studentami dr Marzena Zawanowska, która miała tam prowadzić zajęcia z judaistki. Po zakończeniu miała zwrócić uwagę pani profesor, by kończyła wykłady zgodnie z czasem. Studenci usłyszeli, jak prof. Jedynak odpowiedziała dr Zawanowskiej: „Ty żydówo! Jak pani śmie zwracać mi uwagę?!”.
Gdy sprawa wyszła na jaw, władze UMCS zawiesiły prof. Jedynak w pełnieniu obowiązków nauczyciela akademickiego. A rzecznik dyscyplinarny UMCS wszczął postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie. Postępowanie zostało umorzone. Świadkowie stwierdzili, że nie słyszeli dokładnie, co prof. Jedynak powiedziała. A sama Zawanowska przyznała przed rzecznikiem, że nie usłyszała dobrze wypowiedzi pani profesor.
Prof. Jedynak została przywrócona do pracy na uczelni. Sprawą miała się też zająć prokuratura. Ale w listopadzie ub. roku śledczy uznali, że pracownica UMCS nie jest narodowości żydowskiej, więc zwrócenie się do niej „Ty żydówo” nie jest przestępstwem. I odmówili wszczęcia postępowania.
Teraz zmienili zdanie. Tłumaczą to „oceną akt sprawy w ramach nadzoru służbowego Prokuratury Okręgowej”.
Wpływ na wznowienie śledztwa mogły mieć też słowa prokuratora generalnego. Andrzej Seremet na początku roku ocenił, że prokuratorzy zbyt pochopnie podejmują decyzje o umorzeniu tego typu śledztw. I zaapelował, żeby poważniej zajęli się ksenofobicznymi incydentami.
W tej chwili trwa przesłuchiwanie świadków.
Czytaj też poprzedni artykuł na ten temat: UMCS w Lublinie: Koniec sprawy "Ty żydówo”. Prof. Jedynak w pracy
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?