Teatr w Budowie: Podczas konkursu nie doszło do złamania prawa

Tak więc negocjacje ze zwycięzcami trzech pierwszych, które zostały chwilowo wstrzymane będą mogły być kontynuowane.

Burza rozpętała się po tym, jak Gazeta Wyborcza napisała, że przewodniczący sądu konkursowego współpracował z firmą, która zajęła drugie miejsce.

Zdaniem Gazety Fiszer współpracował z Gray International trzy lata temu. W świetle prawa jednak członkowie komisji wybierającej projekt nie mogą pozostać w relacjach biznesowych z ewentualnym wykonawcą w okresie trzech lat wstecz.

Gray International od początku zapewniało, że to nie Stanisław Fiszer, ale jego biuro Atelier 41 współpracowało z firmą. - Pan Fiszer jest osobą niezwykle sumienną i jestem pewna, że jego oświadczenie było zgodne z prawdą - mówiła Elżbieta Brzozowska z biura prasowego Gray International.

Taką samą opinię wystawili pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. Uznali, że Stanisław Fiszer występował podczas konkursu jako osoba fizyczna, natomiast z Gray International współpracowało jego biuro.

Negocjacje będą mogły być więc kontynuowane w przyszłym tygodniu. Nagrody dla zwycięzców, o które zadbała Fundacja Moniki i Janusza Palikotów zostaną wypłacone prawdopodobnie jeszcze dziś. Obecnie sprawę bada jeszcze prokuratura.