Szkolne mury za małe na bal

W takich miejscach bawi się nawet pół tysiąca osób. Koszt imprezy to rząd aż stu tysięcy złotych.

Studniówkowy sezon zacznie się w styczniu. – Uczniowie i ich rodzice coraz częściej decydują, by urządzić studniówkę poza szkołą. Tak jest po prostu wygodniej – uważa Alicja Fijałek, dyrektor XXIII LO. – Aby urządzić zabawę w szkole trzeba się bardziej zaangażować w przygotowania. Dlatego, choć czasy szkolnych bali wspominamy z sentymentem, od kilku lat na topie są studniówki w wynajętych salach.

Powodzeniem wśród komitetów studniówkowych cieszy się hala Międzynarodowych Targów Lubelskich, gdzie w styczniu i lutym bawić się będzie siedem szkół.

Z oferty skorzysta m.in. II LO. – Uczniowie muszą jedynie opanować kroki poloneza, a o wystrój sali, muzykę i jedzenie zadba MTL – wyjaśnia Lucyna Krawczyk-Nazar z komitetu studniówkowego liceum. – Szykuje się piękna uroczystość na ponad 500 osób. Maturzyści zatańczą poloneza na trzy tury. Sala będzie nastrojowo oświetlona i udekorowana szarfami i materiałem w odcieniach od białego po lila i wrzos. Na balu zagra zespół Czaban Band i DJ Hiszpan.

W tym samym miejscu pod koniec lutego odbędzie się największa i najbardziej oczekiwana studniówka sezonu – bal maturzystów z III LO, którym zabawę sponsoruje program You Can Dance.

– O dekoracje w stylu oskarowej gali zadbają telewizyjni scenarzyści – opowiada trzecioklasistka Kasia Lisek. – Podpowiadamy im, czego oczekujemy. Na zorganizowanie studniówki marzeń telewizja ma dla nas 80 tysięcy złotych, ale to nie wystarczy na wszystkie wydatki. Prawdopodobnie będziemy musieli dopłacić około 200 zł za parę – dodaje. Na balu będzie się bawić ponad 600 osób. Dla gości zatańczą wszyscy tancerze z programu YCD, a bal zostanie pokazany w sześciu programach telewizyjnych.

Szkoły chętnie korzystają też z ofert kasyn policyjnych i wojskowych, filharmonii, hali politechniki i Chatki Żaka.

Ekskluzywnie w hotelach bawią się z reguły uczniowie prywatnych szkół. Nowością jest możliwość urządzenia balu w hali Globus. Studniówki spędzą tam maturzyści z I i V LO. – Uczniowie mogą wybrać dekorację, catering i muzykę, my tylko wynajmujemy salę – informuje Robert Malikowski z MOSiR.

W Domu Kultury Kolejarz bal zorganizuje Zespół Szkół nr 1.

– Zabawa zacznie się 17 stycznia – opowiada Artur Korgul, z-ca dyrektora szkoły. – Uczniowie już obmyślają jak udekorują salę, bo chcą dodać do wystroju coś od siebie. Maturzyści przygotowują występ kabaretu studniówkowego, który zaprezentuje życie szkoły w krzywym zwierciadle. Każda klasa nagra też oryginalną czołówkę do pamiątkowego filmu dvd.

Presji rówieśników nie poddają się uczniowie Biskupiaka, którzy nie mogą wyobrazić sobie studniówki poza szkołą.

– Urządzanie balu w szkole to wieloletnia tradycja XXI LO, na którą nalegają i uczniowie i ich rodzice – opowiada wicedyrektor ks. Grzegorz Strug. – Uczniowie sami pracują nad dekoracjami, co roku mają inne pomysły na wystrój sali. Raz był to podwodny świat, innym razem starożytne miasto. Pomysły na ten rok trzymają jeszcze w tajemnicy.

Szkolny bal wybrał też Zespół Szkół Transportowo-Komunikacyjnych.

– Nasi uczniowie wychodzą z założenia, że tutaj zaczęli zabawę i tutaj ją skończą – wyjaśnia nauczyciel Sławomir Myszka. – Dekoracjami zajmie się jednak wynajęta firma.
Koszt szampańskiej zabawy to nie tylko wynajem hali, dekoracji i jedzenia, ale też wydatki na stroje. Studniówkowe suknie kosztują od 300 do nawet 1500 zł. – Na elegancką okazję warto ubrać się w niezmiennie modną czerń, odcienie starego złota i srebra, a także granat i bordo – doradza stylistka Monika Butryn. – Fason zależy od gustu i figury. W modzie są zarówno długie suknie, jak i ich krótsze wersje. Furorę robią kreacje z kryzą w stylu retro, a także suknie nawiązujące do lat 20 i 30-tych. Niezwykle modne są błyszczące dodatki z imitacji brylantów i kryształów.