Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studenci na parkiet, metki czas zacząć

Magdalena Jakima
Magdalena Jakima
Wśród lubelskich studentów rozpoczął się sezon na metki. To nowy zwyczaj, który został chętnie przyjęty przez kończących zmagania z akademicką rzeczywistością żaków.

- Ta impreza to uwieńczenie studiów – mówi Dominika, studentka zarządzania i marketingu Politechniki Lubelskiej, która będzie bawić się na swym metku 30 stycznia w Domu Kultury Kolejarza.

- Wkrótce rozpoczyna się nam sesja, potem pisanie pracy magisterskiej, więc później mogłoby być trudniej o organizację takiego wydarzenia. Wszystko zaplanowaliśmy sami, łącznie z zaproszeniem władz – opowiada.

Uczestnicy imprez podkreślają, że choć zabawę można porównać do studniówki, to nie jest ona aż tak oficjalna.

– Myślę, że dominować będą stroje podobne do tych, w jakich chodzi się na wesela – dodaje Dominika. Te słowa potwierdza jej koleżanka z roku, Patrycja – Jeśli chodzi o fryzurę i makijaż, to raczej we własnym zakresie – mówi.

Brak pomocy sztabu specjalistów nie przeszkadza w uzyskaniu szykownego wizerunku.

– Stroje pań nie powtarzały się, każda zaprezentowała swój własny styl w eleganckim wydaniu – opowiada Ola Kania z piątego roku socjologii, która swój metek miała 16 stycznia. Na balach królują krótkie sukienki w stonowanych kolorach, panowie zazwyczaj wybierają garnitury.

Oprawą muzyczną metków zajmuje się wynajęty DJ lub kapela. Dominują rytmy lat 80. przeplatane współczesnymi piosenkami.

- Po półmetku ludzie chcieli orkiestrę, a nie DJa – opowiada Agnieszka Biała, studentka prawa na UMCS. - Teraz wynajmujemy zespół pięciu muzyków, grają na żywo, a muzyka jest najważniejsza. Cena jeszcze nie jest wynegocjowana, ale zapowiada się przystępna, bo metek organizujemy w kwietniu – mówi.

Całkowity koszt imprezy wynosi przeciętnie około stu złotych od osoby.

W cenę wliczone są posiłki, zarówno chłodne przekąski jak i gorące dania, muzyka, wynajem sali, a czasem i powrót do domu taksówką  Uczestnicy balu często decydują się na przyprowadzenie osób towarzyszących, wówczas kwota oczywiście wzrasta.

Studenci coraz częściej decydują się na organizację metków i nie żałują. - Impreza była rewelacyjna. Bawili się wszyscy bez wyjątku - opowiada Gosia Skłodowska, studentka socjologii. - Niedługo wszyscy porozjeżdzamy się w swoje strony. Metek zostanie na zawsze w pamięci, zawsze będzie można powspominać jakie życie na studiach było piękne i jakich interesujących i wartościowych ludzi mieliśmy wokół siebie – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto