Po stwierdzeniu pierwszych przypadków koronawirusa w Polsce, lublinianie tłumnie ruszyli do sklepów. Wzrosły ceny nie tylko maseczek i produktów dezynfekcyjnych, ale też m.in. mięsa.
Rząd zapewnia, że żywności nie zabraknie i przestrzega przed sztucznym zawyżaniem stawek. Działania zapowiedział UOKiK i Inspekcja Handlowa.
- Dwuosobowe zespoły inspektorów będą monitorować ceny w sklepach. Pierwsze kontrole zostaną przeprowadzone już we wtorek - mówi Łukasz Drzewiecki z Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Lublinie.
Inspektorzy mają monitorować ceny w sklepach, popularnych marketach i dyskontach. Kontrole będą prowadzone na zlecenie szefa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Docierają do nas sygnały o rażącym podwyższaniu cen niektórych produktów żywnościowych i artykułów higienicznych. Podjąłem decyzję o powołaniu specjalnego zespołu w urzędzie, który będzie monitorował ceny. Jeśli praktyki zostaną potwierdzone, podejmiemy dalsze działania ograniczające tego typu negatywne zachowania - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Na baczności muszą się też mieć sklepy internetowe. - Dzięki współpracy z Allegro, które wykazało się odpowiedzialną postawą, wyeliminowano ponad 50 tysięcy ofert produktów mających rzekomo pomóc w walce z koronawirusem. Dostajemy również skargi na sprzedawanie podstawowych produktów na marżach naruszających zasady współżycia społecznego. Wiele osób próbuje wykorzystać obecną sytuację biznesowo - nie może być jednak mowy o zarabianiu na strachu obywateli - dodaje Chróstny.
UOKiK nie wyklucza zmian prawnych w przygotowywanej specustawie. Miałaby ona dać specjalne uprawnienia do penalizowania sytuacji wykorzystywania strachu przed chorobą do zawyżania cen produktów.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?