- Teraz czekamy na kolejne rywalki - mówiły po meczu zawodniczki SPR.
Niedzielny mecz rewanżowy był przypieczętowaniem świetnej formy naszych zawodniczek. Po burzliwym przebiegu sobotniego spotkania, zmobilizowane lublinianki pewnie pokonały w niedzielę Szwajcarki.
- Wczorajszy mecz był ciężki - mówiła Sabina Włodek, kapitan SPR. - Musiałyśmy poznać styl gry przeciwniczek
Po dzisiejszym meczu humory w szeregach piłkarek z Lublina były o niebo lepsze. Zdeklasowały one LC Bruhl przewagą trzynastu trafień.
- Wyciągnęłyśmy wnioski z wczorajszego meczu - mówiła Monika Marzec, bohaterka sobotniego spotkania. - Naszym zadaniem było skupienie się na upilnowaniu rewelacyjnie grającej w poprzednim meczu Saskie Lang. To naprawdę bardzo groźna zawodniczka.
W pierwszym meczu Saskie Lang - zawodniczka szwajcarska - zdobyła najwięcej bramek. Dzisiaj miała mniej szczęścia. Liczba trafień zawodniczki LC Bruhl ograniczyła się do jednego. Zdobycie kolejnych bramek uniemożliwiła tej piłkarce czerwona kartka.
Dzisiaj najlepszą zawodniczką na parkiecie była Sabina Włodek, która zdobyła 8 punktów
Piłkarki LC Bruh,l podobnie jak to miało miejsce wczoraj grały bardzo agresywnie, zarówno w obronie, jak i ataku. Jednak to nie nie wpłynęło na końcowy rezultat. Zawodniczki z Lublina przez całe spotkanie grały bardzo rozważnie i przeważały.
- Byłyśmy bardzo zmotywowane. Nie ważne gdzie odbyły się obydwa spotkania. Gdyby mecz był rozgrywany w Szwajcarii to nic nie odebrałoby nam zwycięstwa. Jesteśmy w dobrej formie, o czym świadczy dzisiejszy wynik - skwitowała Justyna Łabul.
Na kolejne emocje związane w piłką ręczną w wykonaniu SPR musimy poczekać. 1/8 finału Pucharu EHF zaplanowano na 7/8 oraz 14/15 lutego.
PAG
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?