Mistrzynie Polski odebrały pamiątkowe puchary. Podobnymi statuetkami zostali uhonorowani także sponsorzy lubelskiej drużyny.
Feta była jednocześnie pożegnaniem z drużyną trenera Jana Packi. Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, Słowak, pomimo propozycji przedłużenia kontraktu zdecydował się wrócić do ojczyzny ze względów rodzinnych. - Żal odchodzić, ale rodzina jest najważniejsza - powiedział trener Packa. - Bardzo polubiłem te dziewczyny, udało nam się stworzyć naprawdę dobry zespół.
Z drużyna pożegnała się także Tatiana Sztefan. Ukraińska skrzydłowa zdecydowała się wrócić do domu, by spędzać więcej czasu z rodziną. - Bardzo tęsknię za mężem i synem, dlatego wyjeżdżam - powiedziała Sztefan. - Najprawdopodobniej nie będę juz grała w piłkę ręczną. Chcę poświęcić się rodzinie.
Lubelskie zawodniczki czeka teraz przerwa w grze i... negocjacje w sprawie nowych kontraktów. Jak na razie żadna ze szczypiornistek nie zadeklarowała chęci odejścia. - Chcemy teraz spędzić trochę czasu w gronie rodzinnym, bo w trakcie sezonu nie było zbyt wiele okazji - powiedziała lubelska kołowa Monika Marzec. - Jeszcze nie wiem kiedy wznowimy treningi, mam nadzieję, że jak najpóźniej - dodała z uśmiechem.
Zobacz także:
Sport: Piłka ręczna: Trener Packa wraca do domu
Jan Packa nie będzie w najbliższym sezonie trenerem piłkarek ręcznych SPR Safo Lublin. Słowak dostał propozycję przedłużenia kontraktu, ale odmówił. Powodem decyzji były względy rodzinne.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?