– Nie dość, że zwierzęta cierpią, to jeszcze kiedyś trafi przechodnia – komentują lokatorzy okolicznych bloków.
– Nasze osiedle było pełne gołębi, teraz tych ptaków jest o wiele mniej – mówi pan Jerzy, nasz Czytelnik z ulicy Paganiniego. – Od kilku miesięcy wszyscy na osiedlu mówią o tym, że ktoś strzela do ptaków z broni śrutowej, ja ostatni raz huk wystrzału słyszałem w sierpniu, ale wiem, że ten proceder nadal trwa – dodaje.
Mieszkańcy ulicy Paganiniego kilka razy w tygodniu znajdują zabite ptaki.
– Najczęściej w okolicach sklepów i małego targowiska przy bloku numer 9. Podejrzewam, że strzelec może mieszkać właśnie w tym budynku – ocenia pan Jerzy.
Mieszkańcy słyszą strzały z rana, często w okolicach godziny szóstej.
W miniony poniedziałek pod jednym z samochodów na pobliskim parkingu znaleźliśmy jedną „ofiarę” snajpera. Gołąb nie miał siły się poruszać. Tuż obok siedział ptak z odstrzeloną nóżką.
– Ptaki wysiadują na dachu sklepu i tam są świetnym celem dla tego strzelca – wyjaśnia pan Jerzy.
– Bardzo często słyszę odgłos uderzania pocisku w dach. Najczęściej z rana – mówi kobieta sprzedająca w małym sklepie spożywczym. – Padające ptaki to widok niemal codzienny od kilku miesięcy – dodaje.
Mieszkańcy boją się, że strzelec może trafić kogoś przechodzącego po ulicy.
– Śrut może się odbić od dachu, o tragedię nie trudno. To nie do pomyślenia, by taki wariat bezkarnie grasował w naszej okolicy – irytuje się pan Michał z ulicy Paganiniego.
Policja przyznaje, że gdyby udało się złapać strzelca, to groziłoby nawet więzienie. **
– Najpierw musimy jednak otrzymać oficjalne zgłoszenie od kogoś z osiedla – zaznacza Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
To, jaka kara by go czekała zależy od sposobu, w jaki znęca się nad gołębiami. – W grę wchodziłyby przepisy ustawy o ochronie zwierząt – dodaje.
Za szczególne znęcanie się nad zwierzęciem można trafić do więzienia. Do sprawy wrócimy.
Autor tekstu: Piotr Tyczyński
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?