Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci cuchną w bloku przy ul. Żelazowej Woli

Agnieszka Kasperska
Znoszą odpadki do mieszkań i nie ma na nich sposobu...
Znoszą odpadki do mieszkań i nie ma na nich sposobu... Jacek Babicz
- Pani Zofia (imię zmienione) zbiera odpadki w śmietnikach i znosi je do mieszkania - skarży się mieszkanka bloku przy ul. Żelazowej Woli 5. - Wstyd już kogoś zaprosić, bo w całym domu cuchnie. Mieszkańcy są bezsilni, administracja osiedla też.

Sąsiadka naszej Czytelniczki od kilkunastu lat zmienia swoje mieszkanie i balkon w wysypisko śmieci . Pracownicy administracji osiedla im. Fryderyka Chopina już dawno zrezygnowali z prób wpłynięcia na kobietę. Najpierw prosili o posprzątanie. Wysyłali pisma. Próbowali zainteresować prob- lemem siostrę lokatorki, która jest jej prawnym opiekunem.

- Ale bezskutecznie - przyznaje Ryszard Kawalec, kierownik administracji osiedla im. Chopina. - Regularnie kierujemy więc sprawę do sądu i dysponując nakazem sądowym wywozimy śmieci.

Ostatnio aż 70 m sześc. odpadków. Wśród nich były m.in. padłe zwierzęta. - To wywożenie nic nie daje - denerwuje się Czytelniczka, która powiadomiła nas o problemie. - Zaraz po wyczyszczeniu mieszkania pani Zofia zaczyna zwozić ze śmietników kolejne odpadki. Poza tym, mimo że jest ubezwłasnowolniona, wytacza pracownikom administracji kolejne sprawy karne. Po ostatniej wywózce oskarżyła jednego z nich o kradzież z domu materiałów budowlanych za ponad 20 tys. zł.

Z podobnym problemem borykają się lokatorzy kamienicy przy ul. Lipowej 19. - Nie wchodzimy na strych, bo sąsiadka zrobiła z niego wysypisko - mówi jeden z mieszkańców. - Smród jest nieprawdopodobny. Teraz dodatkowo sąsiadka urządziła na schodach coś na kształt szklarni. Pod folię powkładała jakieś warzywa. Pogniło to wszystko i cuchnie.

I w tym przypadku sąsiedzi są bezsilni. Zarządca domu przy ul. Lipowej regularnie prosi kobietę o posprzątanie. Bezskutecznie. Sprawa trafi więc najprawdopodobniej do sądu. Czy ktoś jeszcze może pomóc mieszkańcom?

- Straż Miejska nie może podejmować interwencji w mieszkaniach - informuje Robert Gogola, rzecznik prasowy SM w Lublinie. - Reagujemy wówczas, gdy ktoś nie sprząta swej posesji. Jest to niezgodne z uchwałą Rady Miasta, dlatego możemy takiej osobie nakazać wywiezienie śmieci lub ukarać ją mandatem karnym.

- Sprawa osób przynoszących śmieci do domu jest wyjątkowo trudna - potwierdza Jolanta Dobrzańska, kierownik oddziału higieny komunalnej w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.- W takich przypadkach sami nie możemy podejmować interwencji. Zawsze staramy się jednak współpracować z zarządcami budynków. Oceniamy np., czy zagrożone jest bezpieczeństwo sanitarne. Taka ocena może stanowić dla sądów podstawę do wydania nakazu wywiezienia śmieci. To jednak nie rozwiązuje sytuacji. Bo chora osoba znowu zaczyna gromadzić odpadki.


Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto