„Stanęliśmy na wysokości zadania”. Lublin pomaga uchodźcom z Ukrainy

Uchodźcy z Ukrainy nie będą w Lublinie płacić za pobyt dziecka w przedszkolu. Ulga ma obowiązywać do końca sierpnia, czyli do końca obecnego roku szkolnego. „Tak” jej wprowadzeniu powiedzieli w czwartek (31 marca) miejscy radni. Byli w tej sprawie jednomyślni (26 głosów za). Ulga ma wejść w życie od 15 kwietnia.

W Lublinie rodzice nie płacą za pierwszych pięć godzin pobytu dziecka w przedszkolu. Każda następna jest odpłatna. Stawka wynosi 1 zł.

- Do lubelskich przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach uczęszcza 279 dzieci uchodźców – informuje Mariusz Banach, z-c prezydenta Lublina.

Lublin wydłużył też czas obowiązywania dwóch innych ulg wprowadzonych w lutym dla osób, które uciekły z Ukrainy po 24 lutego, czyli agresji Federacji Rosyjskiej. Chodzi o prawo do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską (25 głosów za, zero przeciwko i jeden wstrzymujący się) oraz darmowego parkowania w śródmiejskiej strefie płatnego parkowania (24 za, 1 przeciwko, 1 wstrzymujący się). Obowiązywanie ulg przedłużono o miesiąc – do 30 kwietnia.

Spięcie o śmieci

Początek sesji był nerwowy. Tuż po rozpoczęciu - przy ustalaniu porządku obrad - doszło do spięcia między przewodniczącym klubu PiS Piotrem Gawryszczakiem a prezydentem Lublina Krzysztofem Żukiem.

– Wydaje się, że tak jak zwalniamy obywateli Ukrainy z opłat za parkowanie, przejazdy środkami komunikacji miejskiej, tak też trzeba zwolnić mieszkańców z opłat za wywóz śmieci, aby nie płacili więcej oddając swoje domy uchodźcom – argumentuje Gawryszczak.

W Lublinie opłaty za śmieci są naliczane od każdej osoby zamieszkującej w domu czy mieszkaniu. O tym ile tych osób jest informuje deklaracja złożona przez właściciela. Gdy liczba zamieszkujących się zmienia deklarację trzeba aktualizować. Prezydent Żuk wyjaśnia, że dla osób, które przyjęły uchodźców opłaty nie wzrosły.

– Nie podnosimy opłat, nie zmieniamy systemu. Te dodatkowe koszty bierzemy „na garnuszek gminy” – wyjaśniał Żuk.

Przewodniczący klubu PiS upierał się jednak, że trzeba przyjąć uchwałę. Przekonywał, że obecne podejście miasta można traktować jako „złamie prawa”. – Czuję się zażenowany, że wywołuje się temat dla innych celów niż merytoryczne – ripostuje Żuk. I podkreśla: - Mieszkańcy nie ponoszą dodatkowych kosztów, nie ma też potrzeby, aby zmieniali deklaracje złożone rok temu.

38 tysięcy noclegów

- Stanęliśmy na wysokości zadania – podkreśla Żuk. Ratusz przedstawił podczas sesji raport z pomocy udzielonej uchodźcom z Ukrainy ze stany Lublina i jego mieszkańców.

- 38 tysięcy noclegów udzielonych w interwencyjnych punktach noclegowych, 58 tysięcy wydanych posiłków w obiektach noclegowych prowadzonych i organizowanych przez miasto – wylicza Żuk. I dodaje: - Ponad 10 tysięcy osób znalazło schronienie w punktach prowadzonych przez miasto.

W Lublinie działa 16 „miejskich” punktów noclegowych. Może w nich przebywać ok. 2300 osób. Na terenie miasta pracuje ok. 2 tysięcy wolontariuszy, uchodźcom pomaga 460 tłumaczy.

W lubelskich szkołach podstawowych uczy się 1223 uczniów z Ukrainy, w liceach ogólnokształcących – 78 a w technikach – 4.

– Zdecydowana większość uczęszcza do klas integracyjnych – podkreśla Banach.

Klasy przygotowawcze – gdzie ukraińskie dzieci uczą się polskiego – utworzono w Szkole Podstawowej nr 34 przy ul. Kosmowskiej (4 klasy), Zespole Szkół Ekonomicznych im. A. i J. Vetterów przy ul. Bernardyńskiej (2 klasy) oraz Państwowych Szkołach Budownictwa i Geodezji przy Al. Racławickich (2 klasy).

Prawie 3 tys. uchodźców przebywających w Lublinie nadano numer PESEL.

Mieszkańcy złożyli 246 wniosków o przyznanie wsparcie w wysokości 40 zł dziennie na osobę z Ukrainy, którą przyjęli pod swój dach.

- Chodzi o ok. tysiąc zakwaterowanych osób. To początek, mamy świadomość, że tych wniosków będzie więcej – mówi Monika Lipińska, z-ca prezydenta Lublina.