Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ślepi na problemy niewidomych

Maciek Zieliński
Maciek Zieliński
Kierowcy nie patrzą na zakazy i parkują gdzie popadnie. Przy ulicy Głowackiego znalezienie skrawka wolnego miejsca graniczy z cudem. Dla niedowidzących, auta to przeszkody nie do pokonania.

Bloki budowano specjalnie dla nich – przy Głowackiego i Junoszy mieszka najwięcej niewidomych osób w mieście. – Kierowcy mają to za nic, w ogóle się tym nie przejmują, nie raz widzę jak ludzie z białą laską plączą się pomiędzy samochodami, nie potrafią znaleźć drogi – mówi Krystyna Kuśmierzak, emerytowana nauczycielka, mieszkanka Wieniawy.

- Tak parkują, że sami nie mogą wyjechać, już nie raz obili mi samochód – dodaje Witold Terlecki, mieszkaniec bloku przy Junoszy 28A. – Widzą, że jest specjalnie oznakowane przejście dla niewidomych i jeszcze bezczelnie pytają czy tu można. Niektórzy w ogóle się nie przejmują i zastawiają każde wolne miejsce.

 
Niewidomi: Samochody uprzykrzają nam życie 

Sami niewidomi przyznają, że porozrzucane po trawnikach i chodnikach samochody każdego dnia uprzykrzają im życie. – Nigdy nie wiem, na co trafię, nawet na chodniku, człowiek idzie na pewniaka i nagle łup! Samochód na środku przejścia – mówi Wanda Kowalska, niewidoma lokatorka bloku przy Junoszy 28. – Trzeba szukać przejścia bokiem. Czasem brakuje mi już cierpliwości. Nie raz mówiłam, że będę laską tłuc te samochody – śmieje się.

Skąd tyle pojazdów w środku spokojnego osiedla?

 

– Tu jest szkoła tańca, siłownia, klub karate i specjalistyczne przychodnie. Spółdzielnia Niewidomych wynajmuje pomieszczenia, komu tylko może, bo tak sobie dorabia - stwierdza Terlecki. – Najgorzej jest po południu jak każdy przyjeżdża na swoje zajęcia.

Krzysztof Puchata, prezes Spółdzielni Niewidomych odpiera zarzuty. – Stają tu mieszkańcy z bloków położonych pięć ulic dalej. Nie można powiedzieć, że tylko ci, którzy przyjeżdżają do nas – stwierdza Krzysztof Puchata. – Zrobiliśmy już, co mogliśmy. Powstały specjalne, wyraźnie oznaczone przejścia i miejsca dla niepełnosprawnych. Problem z parkowaniem jest w całym śródmieściu, a od ścigania tych, którzy łamią przepisy są służby mundurowe.

 

Straż Miejska: Nie widzimy rozwiązania tego problemu

Straż miejska przyznaje, że problem jest im znany, ale rozwiązania sytuacji na chwilę obecną nie widzi. – W tym rejonie, generalnie mamy bardzo dużo zgłoszeń. Staramy się tego pilnować – zapewnia Robert Gigola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej. – Interweniujemy kilkanaście razy miesięcznie, ale to nic nie zmienia. Kierowcy nadal łamią przepisy.

Mieszkańcy bloków przy ul. Junoszy zapowiadają, że będą teraz starać się o postawienie znaku, który do wjazdu w uliczki osiedla upoważni tylko jego mieszkańców.

mz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto