- Na terenie sklepu znaleźliśmy kilka przeterminowanych produktów, w tym pojedyncze sztuki jogurtów i mięso sprzedawane w tackach - wylicza Barbara Sawa-Wojtanowicz, kierownik działu żywności w PSS-E w Lublinie.
- Poza tym pracownicy hipermarketu niewłaściwie przechowywali kurczaki i ryby - dodaje. Pracownica sanepidu jako przykład wymienia mrożone mintaje, sprzedawane bez opakowania.
- Takie produkty powinien podawać sprzedawca. W Tesco klienci samodzielnie sięgali po towar z zamrażarki, narażając go w ten sposób na różne zanieczyszczenia - wyjaśnia Barbara Sawa-Wojtanowicz.
Inspektorzy mieli też zastrzeżenia co do stanu sanitarnego chłodziarek, w których stała żywność o krótkim terminie przydatności do spożycia.
Zarząd hipermarketu ma do zapłacenie 500 złotych mandatu. - Ogólny stan higieny w sklepie był dużo lepszy, niż w roku ubiegłym - ocenia Barbara Sawa-Wojtanowicz. - Zwłaszcza przy tak dużej skali obrotu w okresie przedświątecznym - podkreśla.
Autor tekstu: Anna Jasińska
Czytaj więcej o hipermarkecie Tesco w Lublinie:**
Tesco w Lublinie: Hipermarket wprowadza samoobsługowe kasy | |
Tesco Lublin: 10 artykułów w koszyku, dłuższa kolejka do kasy |
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?