Recenzja powstała w ramach akcji "Relacja za akredytację". Dziękujemy!
Spektakl ten miał premierę w 2005 roku na deskach londyńskiego teatru, jednak na tle ostatnich wydarzeń nabrał znacznie głębszego wyrazu.
Autor przenosi nas w realia londyńskiego przedmieścia, gdzie zwykli ludzie zmagają się z własnymi słabościami. Przedstawiona historia ukazana jest z trzech różnych perspektyw: podstarzałego Marka (Paweł Kruszelnicki) szukającego miłości w ramionach młodziutkiej Mandy (Hanna Maciąg), rodzeństwa Louise (Ida Jabłońska) i Francisa (Krzysztof Kwiatkowski) borykających się z demonami przeszłości oraz zagubionego nastolatka Garego (Cezary Kwiecień).
Sztuka unika jednoznaczności i banału. Wprowadza widza w świat skomplikowanych związków międzyludzkich sięgających głęboko w przeszłość bohaterów, powodujących frustrację i niepewność chwili obecnej. Marzenia bohaterów ścierają się z rzeczywistością w groteskowym boju.
Dzielnica, w której mieszkają nie jest idealna, nieznani sprawcy wysadzają śmietniki i garaże. Strach i frustracja prowadzą do wytworzenia się niemalże namacalnego napięcia i zmuszają ich do podjęcia radykalnych działań.
Winą za zaistniałą sytuację obarczają Garego – szkolnego outsidera, którego postawa i nieszablonowy tok myślenia uderzał w fundamenty „normalnego społeczeństwa”. Czarę goryczy przelało szkolne wypracowanie, w którym chłopak, jako bohatera naszych czasów wskazał Osamę Bin Ladena. Terrorystę!
Starcie się tych dwóch światów doprowadziło do strasznej rzeczy. Po zniszczeniu ostatniego garażu w dzielnicy, Gary został schwytany i osądzony. Chłopaka obarczono winą za całe zło świata – nikt nie zakładał, że może być niewinny. Jego śmierć była im potrzebna.
Sztuka, choć momentami zabawna i urzekająca, przedstawia fundamentalną treść – nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. Otaczający nas świat jest niezwykle złożony i każdy, kto dostatecznie szeroko otworzy oczy, może znaleźć tam swoją prawdę. Pytanie tylko: czy potrafimy być jej wierni?
Poza nietuzinkową treścią sztuki, warto zwrócić także uwagę na reżyserię oraz warsztat aktorów warszawskiego teatru IMKA, o czym niewątpliwie świadczyły długie brawa publiczności.
Na koniec pozostaje mi jedynie szczerze polecić Bohatera Osamę, wszystkim tym, którzy potrafią patrzeć szerzej.
Przeczytaj inne recenzje Konfrontacji Teatralnych 2011 w Lublinie!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?